Helen - te na zdjęciu to Ruby Wedding - kwitną nieprzerwanie od czerwca chyba

Słońce mają gdzieś od 14tej, w sezonie oczywiście

Wycinam przekwitnięte kwiatostany i nic więcej im nie robię.
Mam też White Angel i one też jeszcze kwitną u mnie - dla odmiany słońce mają tylko do południa
Romę też mam - przesadzałam ją jakiś czas temu na nową rabatę, przycięłam nisko - i też teraz zakwitła

Chyba mi z jarzmiankami po drodze - lubimy się
Martka - jakoś bym się znęcaniem nad jarzmiankami nie przejmowała

Wydaje mi się, że na niektóre rośliny to wręcz najlepiej totalne groźby działają w stylu: "rośnij albo na kompost pójdziesz"

W relacjach-człowiek roślina to nie jest karalne, ale... hmmm.... czy świadomość, że one ze strachu rosną a nie z potrzeby swojej własnej daje nam satysfakcję??? Muszę przemyśleć w co wierzyć, a w co lepiej nie
Magda - no właśnie one (te jarzmianki) strasznie różnie się zachowują. Chyba nie ma na nie reguł
Aga - czyli nie tylko u mnie zwariowane bergenie - cieszy mnie to

A jarzmianki zmieścisz wszędzie - róż masz tyle, że każdą jedną odmianę jarzmiankową upakujesz