Dziewczyny, zbiorczo odpowiadam

Kto odgadł/wiedział, że na bramie są Kaszubskie Nuty - dostaje medal
Rumianka - poza konkursem ma miejsce na podium z wiadomych względów

DT ma różne dziwne pomysły, wszystkie popieram gorąco bo im więcej ma swoich pomysłów tym mniej myśli o nasadzeniach
Tym razem wymyślił ozdobnik lokalny, nawiązujący do Kaszub czyli miejsca, w którym się osiedliśmy, a z którego de facto nasze rodziny się wywodzą
Pomorskie dzieciaki raczej wiedzą co to Kaszubskie Nuty, zresztą kaszubski nawet w niektórych szkołach jest, ale Zuza - że Ty masz przećwiczone, no to szok

Odnośnie szczegółów technicznych - DT drewno traktuje wyłącznie hobbystycznie Pięciolinie zrobione były frezarką, symbole z KN - wycinane laserowo ze sklejki, na zamówienie oczywiście (w necie każdą usługę się znajdzie), no ale kto bogatemu zabroni
Potem były przybijane mikro gwoździkami (łebki oczywiście były odcinane), potem było szpachlowanie po trzykroć dziurek oraz wolnych przestrzeni pomiędzy pięciolinią a poszczególnymi znakami. Dechy oczywiście w tym celu były wnoszone do domu, ustawiane na koziołkach i niech moje milczące znoszenie bałaganu z tym związanego będzie moim wkładem w efekt końcowy

O jeżuniu, Twój DT nieźle się nagimnastykował przy robieniu bramy i znaków na deskach, więc chwalę go dodatkowo♥️
A Ciebie za "wkład" w efekt końcowy
Bo znoszenie bałaganu robionego przez eMa znam doskonale - przy cięciu desek zasypał mi ścieżkę żwirową i rosnące tam rośliny
Oczywiście zgrzytałam zębami przy sprzątaniu

Jak ja Ciebie rozumiem z tym znoszeniem bałaganu, oj, bardzo, bardzo.
To był duży wkład własny w końcowy efekt, duchowy, zawsze największy

Magara, część naszych nieletnich Kaszubskie Nuty też miała w szkole, a jedna 2/3 życia spędziła w ludowym zespole pieśni i tańca. Stąd nie tylko regionalne nuty mam opanowane, ale w gratisie jeszcze perfekcyjne prasowanie krochmalonych bawełnianych koszul, halek i bielizny(pełnych haftów, falban i bufiastych rękawów)

ps. A ja Ci zazdroszczę tych dopracowanych zdobień w drewnie. Mój mężaty lubi różne przydatne rzeczy z niego tworzyć, ale brak mu dokładności i wszystko mamy w wersji "surowej"

Słów po prostu brakuje na dzieło Twojego DT, aptekarska robota
Wycieczki będą się fotografować z Waszą bramą, to pewne, a już koleżanki z forum - na bank

Fajnie opisałaś etap jak powstawała brama, tylko na koniec ja bym jeszcze dodała, " i tak powstała
ta melodia" nie jestem Kaszubką, chociaż mieszkam bardzo blisko, właściwie to nie wiem czy u nas to już Kaszuby czy jeszcze nie, dlatego nie umiałam rozszyfrować tych nut

Magara napisał(a)

Odnośnie szczegółów technicznych - DT drewno traktuje wyłącznie hobbystycznie Pięciolinie zrobione były frezarką, symbole z KN - wycinane laserowo ze sklejki, na zamówienie oczywiście (w necie każdą usługę się znajdzie), no ale kto bogatemu zabroni
Potem były przybijane mikro gwoździkami (łebki oczywiście były odcinane), potem było szpachlowanie po trzykroć dziurek oraz wolnych przestrzeni pomiędzy pięciolinią a poszczególnymi znakami. Dechy oczywiście w tym celu były wnoszone do domu, ustawiane na koziołkach i niech moje milczące znoszenie bałaganu z tym związanego będzie moim wkładem w efekt końcowy

Dzięki Magara za opis wykonania mnie jako osoby manualnej, zawsze poza zachwytem rzecz jasna nad wykonaną pracą, interesuje JAK?
Czyli byłam na tropie pytając o decoupage, bo technika wycinania ze sklejki również w tej metodzie jest wykorzystywana
Podziw zostawiam dla Wykonawców, szczególnie dla Ciebie za "milczące znoszenie bałaganu"

Brawa dla męża za piękną bramę a dla Ciebie za zniesienie bałaganu

Pochwaliłabym bramę ale tych pochwał tyle że DT wpadnie w jakiś samozachwyt czy cuś. Więc nie chwalę :⁠-⁠P

no powiem Ci, że zaangażowanie DT godne podziwu, nie idzie na skróty!