Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Magary Dramaty z Rabaty

Magary Dramaty z Rabaty

Gruszka_na_w... 23:21, 05 mar 2022


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24253
Magara napisał(a)
Haniu Kochana, to teraz go zabrać znowu na dwór??????? Czy już zostawić w tych 12 stopniach a jutro jak będzie słońce wystawić????
Doniczkę to mu jutro ogarnę większą.

EDIT: tak mi się wydawało, że wzięcie go do domu nie było mądre, ale już tak mam, że najpierw robię a potem myślę


Może już go tak nie przemieszczaj. Zaczekaj na ustabilizowanie temperatury na zewnątrz. Kiedy noce będą bez przymrozków, to po dwudniowym zahartowaniu na zewnątrz wsadź go do gruntu.

Zahartowanie to stopniowe przyzwyczajanie do niższych temperatur.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Magara 23:30, 05 mar 2022


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 9519
Jak patrzę w prognozy to jeszcze dobre dwa tygodnie z potężnymi minusami Najbliższy tydzień chyba najgorszy Na wsadzanie czegokolwiek do gruntu nie ma szans...
Haniu, przed zahartowaniem zostawić go w domu? Czy jednak w doniczkę większą, poowijać i nakrywać od jutra kartonem na zewnątrz?
Dopytuję bo jeszcze na trzy ciemierniki zamówione czekam - z nimi już chyba nie będę latać, tylko poowijam dobrze i kartony na noc, aż do prawdziwej wiosny, dobrze myślę?
____________________
Magara Magary Dramaty z Rabaty
Gruszka_na_w... 13:18, 06 mar 2022


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24253
Tego wniesionego domu już tam przetrzymaj. Te nowe pewnie stały wcześniej w szklarniach, więc też nie są zahartowane.
Bezpieczniej będzie przetrzymać je w domu, a na trzy dni przed sadzeniem zacząć je stopniowo hartować.
Z doniczkowymi o tej porze roku najbezpieczniej jest postępować szybko. Albo dołować doniczki w ziemi albo od razu wsadzać w miejsce docelowe. Najbardziej ryzykowana jest możliwość przymrożenia korzeni.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Basieksp 13:49, 06 mar 2022


Dołączył: 24 maj 2019
Posty: 12719
Ja też mam ciemierniki do posadzenia. I jak je kupiłam stały na dworze , też dostały mrozu i wyglądały podobnie ,tak się trochę pokładały, teraz od kilku dni stoją w tunelu, mają się dobrze, chociaż dziś musiał być wiekszy mróz, bo w tunelu w konewce był malutki lód, ale ciemierniki tam zostawiam
____________________
Basiek *** Ogród Basi i Romka( Pomorskie, okolice Chojnic)*** Wizytówka
Agatorek 19:17, 06 mar 2022


Dołączył: 17 gru 2020
Posty: 14796
Magara napisał(a)
I Aga wczoraj pytała jakiego ciemiernika kupiłam... No to takiego:


I trochę jestem zmartwiona. Zostawiłam go wczoraj w kącie tarasu na noc i rano trochę był klapnięty (zdjęcie powyżej).
Dziś wieczorem owinęłam doniczkę folią bąbelkową, zapakowałam go do kartonu i jeszcze od góry nałożyłam folię. Jest minus 5. Przed chwilą do niego zajrzałam i całkiem klapnięty, trochę sztywny. Właśnie taki:


Zabrałam do domu, do pomieszczenia gdzie jest 12 stopni. Nie wiem czy dobrze zrobiłam Dobrych rad potrzebuję


O kurczę jaki śliczny
Mam nadzieję, że odżyje, trzymam kciuki.
____________________
Agnieszka ***** Ogród z zegarem ***** Pura vida Kostaryka ***** Hawaje *****Roadtrip USA
Agatorek 19:23, 06 mar 2022


Dołączył: 17 gru 2020
Posty: 14796
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)
Tego wniesionego domu już tam przetrzymaj. Te nowe pewnie stały wcześniej w szklarniach, więc też nie są zahartowane.
Bezpieczniej będzie przetrzymać je w domu, a na trzy dni przed sadzeniem zacząć je stopniowo hartować.
Z doniczkowymi o tej porze roku najbezpieczniej jest postępować szybko. Albo dołować doniczki w ziemi albo od razu wsadzać w miejsce docelowe. Najbardziej ryzykowana jest możliwość przymrożenia korzeni.


Haniu, a można taką roślinę (chyba jakiś kiścień do mnie przyjedzie w przyszłym tygodniu) wstawić po rozpakowaniu w nieogrzewanym (widnym) garażu? W garażu jest bardzo chłodno, ale mrozów nie ma.
____________________
Agnieszka ***** Ogród z zegarem ***** Pura vida Kostaryka ***** Hawaje *****Roadtrip USA
Mgduska 20:41, 06 mar 2022


Dołączył: 18 sty 2019
Posty: 6370
Garaż jest idealny
Dagmara - Ty nie masz czegoś takiego, jak garaż? O, masz przecież szołerek
Ja to się cieszę, że nie zdążyłam swoich nowych ciemierników posadzić, bo też by tak wyglądały. One są podpędzone i dodatkowo trzymane w cieple, nie nadają się na razie do sadzenia. Rok temu zresztą też dostałam kwitnące ciemierniki jakoś w styczniu, całą zimę były zadołowane w szklarni, dodatkowo cieniowane. Najlepszym dowodem na to, że nie powinny zostawać na dworze jest to, że inne hybrydowe, te które są od dawna w gruncie, są dopiero w pąkach.
Jeśli masz możliwość je wnosić, wynosić i okrywać, to chroń je, jak się da najlepiej. Ja nie mam, więc moje są tradycyjnie zadołowane w szklarni Przy tych mrozach nawet mahonia dostała po liściach, zimę przetrwała bez szwanku, a teraz ma sporo suchych liści.
____________________
Sałatka pokrzywowa
Agatorek 21:54, 06 mar 2022


Dołączył: 17 gru 2020
Posty: 14796
Mgduska napisał(a)
Garaż jest idealny


O, to super .
Zrobię sobie miejsce na stole warsztatowym pod oknem (wystawione na zachód, mało słońca przechodzi teraz) i poczekam aż mrozy przejdą.
____________________
Agnieszka ***** Ogród z zegarem ***** Pura vida Kostaryka ***** Hawaje *****Roadtrip USA
Magara 23:10, 06 mar 2022


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 9519
Dziewczyny, wielkie dzięki
Podsumowując: ciemiernik już kupiony i wczoraj zestresowany zostaje w domu. W najchłodniejszym możliwym miejscu. Te nowe, które pewnie przyjdą w tym tygodniu, zadołuję w... foliaku Tak tak, już stoi Ziemia zamarznięta w nim jeszcze, ale w ciągu paru dni powinno się poprawić Poczekam z wsadzaniem towarzystwa do gruntu do kwietnia, podobno już wtedy mają być normalne temperatury. Dobry plan???
Garażu niestety nie mam. Szałerek mam, ale bez okna Stryszek też bez okna...

W nocy było minus 7. Rano zauważyłam, że przebiśniegi też klapnięte, ale zakładam, że się podniosą. Jakiś czas temu dostałam od jednej z sąsiadek całą miskę. Posadziłam w dwóch różnych miejscach i jeszcze trochę do doniczki bo to dla kolejnej sąsiadki. Klapnięte były te w doniczce i posadzone przy kompostowniku (w sumie miejsce zaciszne). Za to te, posadzone na wygwizdowie, ale w ściółce kompostowej - nówki nieśmigane, zero stresu temperaturowego. Ot, takie moje obserwacje, nie wiem czy znaczące
____________________
Magara Magary Dramaty z Rabaty
Mgduska 08:10, 07 mar 2022


Dołączył: 18 sty 2019
Posty: 6370
Ja nie mogę patrzeć na te mdlejące kwiaty. Wiem, że wstaną, ale co to za frajda, ogród pełen leżących kwiatów Udziela mi się stres temperturowy.
____________________
Sałatka pokrzywowa
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies