Dziewczyny - wielkie dzięki za wszystkie pochwały
Sama sobie wielką frajdę sprawiłam tymi porządkami zdjęciowymi
Pokazałam oczywiście tylko samo dobro
LIDKA - ogród nie jest utrzymany w nienagannym stanie - zdjęcia kłamią

W podsumowaniu brzydkich chwil jednak nie ujęłam bo i po co się frustrować tym co już minęło?
To, że każdego miesiąca coś kwitnie jest jednak faktycznie moim największym sukcesem. Udało się

Kilka dobrych lat mi zajęło zrozumienie o co w tym chodzi w temacie komponowania roślin

W tej przemienności, cięciu etc. : Jest nieźle - tak to oceniam
Justyna - to zacytowane przez Ciebie to gaura z szałwią trójbarwną

Szałwia trójbarwna jednoroczna, ale mega słodycz
TARcia - to róża lupo - fajna, u Sylwii Szmaragdowej ją wynalazłam

Uwierzysz, że nawet teraz, w styczniu, próbuje kwitnąć??? Po przywaleniu śniegiem??? Terminatorka
Śniedków co roku jesienią dokupuję i dosadzam, jestem ich mega fanką, ale oczywiście chętnie się podzielę
Klonik, o którego pytasz to pewnie shirasawy aureum. Marnie rośnie, nic nie przybrał od kilku lat... Ale żyje...
Basia - o zapożyczony krajobraz drżę każdego dnia

I każdym dniem się cieszę

Geodeci tam zawitają, wcześniej czy później
Najbliższe dni mam zaplanowane w trybie siedzenie przed laptopem

Zakładam, że wolnych chwilach/przerwach na kawę, uporządkuję resztę zdjęć z sezonu 2024