Śliczne hiacynty. Też często kupuję zimą, przynajmniej widzę kolor
Potem ścinam kwiat zostawiam w domu cebulę aż zielone będzie kaput. Bardzo ograniczam podlewanie lub wręcz przestaję podlewać. Trzymam potem te cebule aż ziemia rozmarznie. Potem bez ceregieli ładuję od razu do gruntu. Bez problemu dają radę i kolejną wiosną kwitną. Tyle że u mnie gleba przepuszczalna. A chodzi o to by cebula nie zgniła w wiosennych roztopach.

Jola - no właśnie - kolor zimą widać - plus wielki
Z tym ograniczeniem podlewania mnie zaskoczyłaś.

Dagmara, jak Twoje hiacynty? Moje Trio kupione w Kaufie zaczyna rozkwitać.

Aga, moje przekwitły, dziś właśnie ścięłam kwiatostany
I teraz mam zagwostkę - podlewać czy zasuszać tak jak Jola
Za parę dni mają być mocne plusy - o ile prognozy się sprawdzą - pozbędę się "problemu"

Tak od razu to nie zasuszaj, ogranicz podlewanie żeby liście jeszcze zasiliły cebulę przez jakiś czas. Jak zobaczysz że liście przestają być jędrne, przestań podlewać. Żeby cebula nie zgniła.

Daga, zabawnie czytać, że hiacynty u Ciebie przekwitły .

Jola - tak chyba zrobię, za tydzień mają być "upały", pójdą do ziemi

Judith - na Kaszubach wszystko możliwe - i przekwitnięte hiacynty w lutym i przymrozki niszczące na początku czerwca - taki lajf

U nas dziś śniegowo. Śnieżku sporo, lekkiego, puchatego. Taki może być, jak najbardziej



Od soboty zapowiedź "plusów". Nic to. Trzeba będzie odłożyć kindla i brać się do roboty

Masz przynajmniej kołderkę. U mnie mrozy były -13, dziś -8. I wszystko "na sucho" i na wierzchu.

Jak ładnie

U mnie plusy podobno od niedzieli i do tego deszcz

U mnie też napadało ale w dzień topi się dość szybko.
Dziś w nocy jeszcze -7, jutro -5.
Dni na plusie a od soboty wiosna.

Tak w ogóle to wiosna już za miesiąc.