Dziękuję zbiorczo za odwiedziny w moim pamiętniku ogrodowym Lubię eksperymentować (z sałatą - ha, ha), mam chyba "wrodzoną niechęć" do autorytetów oczywiście z czym rezonuję to przyjmuję, ale część sprawdzam sama. Taki fajny cytat znalazłam - " Pilnuj, żeby prawda była autorytetem, a nie autorytet prawdą" albo coś w tym stylu

Od strony północno-wschodniej wszystko jest później, tutaj pilnuje mój rogaty strażnik z balików, zrobiłam trzy ze 2 lata temu (inspiracja Pinterest) w zimie, miały na szyi czerwone wstążeczki ze złotymi dzwonkami i lampki na rogach Został jeden i pilnuje, nic mu nie płacę, nie je, nie pije, nie wydala i nie ryczy, bardzo tani w obsłudze



z tyłu za nim po lewej iryski, ale już zatracają kwiaty:



i w zbliżeniu (ach! ostatnie iryski tego roku...)



Szkoda, że tak szybko przemijają, a w ogóle czas przemijania towarzyszy nam całe życie. I oswajanie się z nim również. Z drugiej strony jest cykliczność, wszystko w przyrodzie odradza się co roku w różnych porach jak feniks z popiołów Jedyną stałą jest zmiana...

Reniu kwitnąca sałata w ogrodzie potrafi wnieść jasną plamę zieleni skoro może jarmuż słuzyć za ozdobę, czemu nie sałata?

Piękne irysy. Moje w półcieniu nie zakwitły, muszę przesadzić na słońce.

To że Twój rogaty nie wydala to akurat nie jest atut--nawozik byłby przedni.
Kupa irysów doskonała--jesienią wszystkie swoje przeniosę w jedno miejsce ,ciekawe czy przebiję Twoją--mówią że w kupie siła.

Część, zdolna dziewczyno...czego się dotkniesz, zamieniasz w fajne rzeczy...Zastanawiam się, czy tak zdolne ręce jak Twoje, to takie pięciopalcowe, czy może "więcejpalcowe"? ha, ha. Produkuj następne dzieła, będzie co podziwiać...Pozdróweczki.

Kordina napisał(a)

C.d.

5 - posadzenie z mojego mobilnego inspektu sadzonek i wysianie części warzyw:




6- zdjęcie z dzisiaj 16 czerwiec - staram się jeść codziennie zielone z energią życia i słońca
z boku mam przygotowaną siatkę do fasoli. Z drugiej strony wymyśliłam sobie murek mieszany z kamienia i cegieł. Zobaczę czy będę wydolna czasowo i fizycznie. Teraz zaśpiewam - "...chciałabym, chciała..."

Suuper to wygląda.
I fajnie,że masz takie zdjęcia z historią powstania skrzyń

Chwalę nowy warzywnik i Twoje zdolności do wszystkiego
Fajny koziołek

Iryski pięknie kwitły i w takiej dużej kępie pięknie wyglądają
Też je lubię, u mnie rosną na rabacie słonecznej i nie zakwitły, dlaczego?. Wiosną je dzieliłam i sadziłam, może za późno i może to jest przyczyna

Kordina napisał(a)

Bajeczna kępa. Kiedy moje takie urosną. Uwielbiam za to że cudnie kwitną a potem mają ładne liście, które jeszcze jakiś czas zdobią.

malgorzatakarpacz napisał(a)

To że Twój rogaty nie wydala to akurat nie jest atut--nawozik byłby przedni.
Kupa irysów doskonała--jesienią wszystkie swoje przeniosę w jedno miejsce ,ciekawe czy przebiję Twoją--mówią że w kupie siła.

no widzisz, o TYM nie pomyślałam

Rumianko dziękuję, muszę policzyć, tak pięć

Aniu Grażynko Kasiu April dziękuję Wam również

Tematy zwierzęce:

Taki dziś upał, ze tylko leżeć w cieniu i przytulić się do chłodnego worka z miętą, albo do płyty chodnikowej, albo rozkładać się z północnej strony W kolejności występują:
Bąbelek
Mała
Nowa (który potem okazał się samcem, ale imię pozostało)




Sójka i sroka mają się dobrze, podrosły, jedzą same, umieszczone w większej wiacie mogą ćwiczyć skrzydełka. Chyba nawet nie napisałam, że tydzień po sroczce doszła sójka z błękitnymi skrzydełkami. Sroka oszalała w nowym miejscu, biegała jak szalona w jedną i drugą stronę, była szczęśliwa, a sójka bardziej stonowana polatała sobie wreszcie w większej przestrzeni

Grunt, to spoglądać w tę samą stronę:



Albo nie, w przeciwną :