Marcin widziałam, że Ty tak dość systematycznie ryjesz w ogrodzie ja dopiero zaczynam, cd nastąpi
Wioletko na te dwie zapisałam się na później bo są w produkcji Caribbean Crush i Clementine - piękne są i chyba niedoceniane jako ogrodowe. Nie mogę się doczekać wiosny i ciepła, żeby kontynuować prace nad szkalrenką
Okręgową znalazłam hyzopa szukam...
Aż się dziwię, że nie mam go w pełni kwitnienia, znalazłam w23r końcówkę kwitnienia z 7 listopada, jeszcze miał kwiatki, ten ciemnofiolecik, obok masz lawendy do porównania wielkości
Bożenko, wpadłam zapytać co tam grzebiesz w ziemi. A tu sama piszesz o wszystkim. To jeszcze dopytam czy róże pnące to już ciąć?
A te cudeńka na deser to i pojeść i popatrzeć warto.
Natura obdarzyła Cię zdolnościami na wszystkich frontach...skubnęłam troszkę, było pyszniutkie...Mniam...
Ogrodowo dozuj sobie pracę po zimie...na zakwasy przyjdzie czas.
Te dziewanny w nasionach zamówiłaś czy sadzonki? U siebie mam austriacką i żółtą, fajnie byłoby zagospodarować nimi większy teren, ale chyba za mokro u mnie dla nich. Musiałabym poszukać stanowiska.
Basiu pnące mam 3 i dla dwóch zanotowałam to co producent proponuje w sprawie cięcia:
ROSE DE TOLBIAC - zimą cały krzew na wys 1,2 m. \A tu cytat od kogoś: W tym roku przytnę ją na łuku /czyli skrócę odrosty nad trzecim oczkiem/
RÓŻA PNĄCA PIROUETTE - pędów głównych nie skracamy; pędy boczne przycinamy nad 3-5 oczkiem.
Wychodzi na to, że zależy od gatunku ja jeszcze trochę poczekam, mam wewnętrzne wrażenie, że jeszcze przymrozi jednak.
Lidziu, Alu i Elisko dziękuję nie mogę napisać, że deserek dziękuje, bo wszelki ślad po nim zaginął
Ula zamówiłam sadzonki, liczę na samiostny wysiew, ale jak pisze Wioletka to nie wiadomo, czy je znajdę na przyszły rok
Posadzę je gdzieś "na oku"
Dzisiaj z uciętych wczoraj lawend zrobiłam rozmnóżki, doczytałam, że trzeba im przyciąć stożek wzrostu, żeby energia poszła w korzenie, zobaczymy co z tego wyniknie. O tu: https://www.nastrojowyogrod.pl/category/moj-ogrod/