Moje dziecko wczoraj się ze mnie naśmiewało do rozpuku...
Znalazłam róże, które chciałam kupić. I żalę się, że muszę zamówić AŻ 5 bo to minimalne zamówienie. Dziecko pyta w czym widzę problem bo ona nie rozumie.
No w tym, że chcę te dwie a muszę zamówić aż 5.
Pół godziny później dzwoni z pytaniem jak się ma mój koszyk?
Hmmm, miałam już 19 różnych odmian.

PS. Macie może u siebie jakieś japońskie róże? Ciekawa jestem jak się u nas sprawują.

Jestem nietypowa, bo jeszcze nie planowałam żadnych zakupów roślinnych...Najpierw muszę uporać się z resztkami zwalistego śniegu, ocenić ewentualne straty, a później to już będzie wiosna stała za płotem...to się zobaczy, co jeszcze potrzeba dosadzić...

Eliska, ja też jestem nietypowa, bo zamawiam mało
Uprzejmie donoszę, ze stało się... zakupiłam ale tylko 2x, co mnie usprawiedliwia chyba? 2 róże Minerva (Visancar), o cudnym kolorze fioletu. Z myślą o donicach, bo ona polecana właśnie. Qrcze, to moja 11 róża, nie wiem skąd one się wzięły w moim niedużym ogrodzie? Mam podejrzenia, że ktoś je podrzuca poza moją świadomością Przyznać się!

...
Miyabi
Lavender pinoccio
Kizuna
Cha Cha
Toffi…

O jakie farmazony ten Pan plecie

Juzia chyba nie jesteś w temacie nieruchomości na bieżąco.