Cytowanie w taki sposób jak Patrycja jest bardzo czytelne, a za każdym razem zaznacza od kogo co pochodzi - moim zdaniem jest ok

ooo dzięki Justyna

Angelika95 napisał(a)

Cytowanie w taki sposób jak Patrycja jest bardzo czytelne, a za każdym razem zaznacza od kogo co pochodzi - moim zdaniem jest ok

No i jaką famę mamy

Mnie też nie przeszkadza, że zacytowałaś moje zdjęcia, lubię jak od razu wiadomo o co chodzi, jestem leniwa na szukanie

olciamanolcia napisał(a)

No i jaką famę mamy

No serio, ja sama na wiele wątków trafiłam dzięki temu cytowaniu, bo nie wiem skąd Pati je odgrzebuje w ogóle uważam jej wątek za bardzo wartościowy, wyciska z forum jak najwięcej z korzyścią dla innych użytkowników

Uważam, że w obrębie portalu Ogrodowisko, na którym jesteśmy zarejestrowani jako użytkownicy, mamy prawo cytować (po to zresztą istnieje ta funkcja) zarówno wypowiedzi, jak i zdjęcia współużytkowników (z podaniem nicka autora). Znacznie upraszcza to "konwersację" na odległość.

Nie bądźmy "purystami" Bo jeśli pójdziemy w tę stronę, to na podobnej zasadzie nie moglibyśmy cytować wzajemnie swoich wypowiedzi

PS Sama Właścicielka, Danusia czasem ściąga zdjęcie innego użytkownika O. na swój dysk, maluje na nim sugestie nasadzeń i ponownie wstawia na portal.
Celem nie jest przywłaszczenie czyjegoś dobra... fotki , ale pomoc w zrozumieniu/unaocznieniu jakiegoś problemu, czy rozwiązania.

Macie racje - wymieniam w takim razie niskie szałwie na niskie rozchodniki. Chyba kontrast z hakone się przyda, więc wyszukałam jakieś niskie odmiany o ciemnym ulistnieniu (do ok. 30 cm). Takie udało mi się odnaleźć: chocolate drop, picolette, red sparkle, a także oriental dancer (Edit). Macie, któryś z nich?

W drodze już są kule, trawy, jeżówki, szałwie. Dziś będę dzwonić do Pana od ŚŚ, by potwierdzić przed wysłaniem czy ma ładnie rozkrzewione egzemplarze. W prawym górnym rogu planu (tuż obok drzwi wejściowych) być może dołożę zamiast kilku rozchodników szałwię, ale to pewnie wyjdzie przy samym sadzeniu. Glebogryzarka wypożyczona na piątek, rośliny chyba dotrą w tym tygodniu.

Bardzo się cieszę na tą rabatę, bo to będzie już druga zrealizowana od A do Z zgodnie z planem. Ten styl realizowania ogrodu mi bardzo pasuje. Kupuje z listą, sadzę z mapką.

Podziwiam! Będzie pięknie

Nie znam tych ciemnolistnych rozchodników, najbardziej podoba mi się red sparkle, w połączeniu z hakonechloa wręcz idealny. Ciekawe jak wygląda na żywo, może ktoś stąd będzie go mieć

Edit: jeszcze Oriental Dancer ciekawy.

DERENIE

Czytam właśnie o dereniach na rabatę brzozową. Metodą eliminacji wyszła mi taka lista:

1. Dereń biały „Aurea” - odrzucam z powodu żółto-złocistych liści.
2. Dereń biały „Gouchaultii” - j.w.
3. Dereń biały „Elegantissima” - zbyt pstrokaty, szukam jednolitych kolorem liści.
4. Dereń biały „Sibirica Variegata” - j.w.
5. Dereń biały „Cream Cracker” - j.w.
6. Dereń biały IVORY HALO „Bailhalo” - z naszych rozważań wynika, że ta odmiana będzie za niska
7. Dereń biały ”Kesselringii” - rośnie do około 2 m, ma pędy błyszczące barwy ciemnowiśniowej, kolor liści zależy od pory roku: wiosną są zielone, latem purpurowofioletowe, jesienią i wczesną zimą ciemnoczerwone, więc raczej latem były to zbyt mocny akcent kolorystyczny z hortensjami obok.
8. Dereń biały „Hessei” – droższy niż inne, a te pofałdowane liście wyglądają jak skręcone od jakiejś choroby.

Bardzo mylące są artykuły o dereniu rozłogowym. W jednym z nich było wspomniane, że jest bardzo szerokim krzewem - ok. 4 metrów, (co na mojej rabacie się nie sprawdzi), w innym źródle już pisali o 2 metrach. Na jednej ze stron znalazłam natomiast w opisie, że uznawany jest za gatunek inwazyjny. Kolorystycznie odrzucam żółte lub zielone pędy (odmiana „Buddy’s Yellow” i „Flaviramea”), w także odmianę „Kelseyi” za wzrost (około metra), „Hedgerow’s Gold” za dwukolorowość liści. Czerwonołodygowy „Cardinal” nie wyróżnia się zbytnio czymś szczególnym od ciekawych dereni białych.

Potem zaczęłam czytać o dereniu świdwa. W jednym miejscu jest napisane, że ma jadalne owoce co jest na plus. Znów na innej stronie piszą „owoce są bardzo gorzkie i nieprzyjemne w smaku, a do tego mogą powodować nudności.” Z uwagi na pomarańczowożółty kolor pędów odrzucam „Winter Beauty”. „Midwinter Fire” w opisach pędy ma określone jako czerwone, a w grafice googla raczej bym określiła je jako pomarańczowe przy podstawie z czerwienią na końcach, do tego liście są zbyt jasne latem.

Wróciłam, więc do zgłębiania dereni białych mniej popularnych niż „Elegantissima” i zostało mi na liście 3 faworytów.

1. Dereń biały „Sibirica” - wzrost do 3 metrów, pędy czerwone, liście jasnozielone, potem czerwone, owoce jasnoniebieskie
2. Dereń biały „Siberian Pearls” - wzrost 2-3 metry, pędy jesienią czerwone, liście ciemnozielone, potem w kolorze dojrzałych wiśni, owoce białe (największa ozdoba).
3. Dereń biały „BATON ROUGE 'Minbat’” - wzrost 2-3 metry (w innym źródle 1,5-2m), pędy pionowe ciemnopurpurowe, a zimą czerwone, liście z początku zielone, potem czerwonofioletowe z szarym spodem, owoce czerwone.

Najciekawszy z nich w mojej opinii jest ten w odmianie „Siberian Pearls”.