Patrycja, super legenda pomidorów ze skazamiw sumie nigdy nie zwrocilam uwagi żeby nie pobierac nasion z takich 'nieidealnych' pomidorów... A w jakim celu te mikstury do obróbki nasion? Przedłuzają ich żywotność? Ja wyciągam po prostu nasionka na ręcznik papierowy i rozcieram palcem każde z nich na tym reczniku i w ten sposob ta żelowa otoczka zostaje na ręczniku i nasionko osobno.zbieram je na drugi suchy ręcznik i zostawiam do wysuszenia. Nie wiedziałam o takich miksturach.
O! Patrycjo, jak naukowo pobierasz nasionka ja też zbieram od zdrowych, najpierw moczę w wodzie, potem na siteczko i lekko palcem przecieram aby pozbyć się galaretowatej otoczki i suszę na jednorazowym ręczniku
„Fermentacja powoduje rozkład galaretowatej substancji hamującej kiełkowanie nasion. Bez tej ochrony nowe rośliny rozpoczynałyby cykl życiowy jeszcze w ciepłym, wilgotnym środowisku owocu, który je otacza.” Dodatkowo jak pisałam wcześniej galaretka ta może być nośnikiem chorób, które wymieniłam w poście ze zdjęciami.
Jak zbierasz tylko swoje nasiona, nie wprowadzasz żadnych nowych z innych źródeł, a rośliny masz zdrowe to nie ma się czym martwić. Przy wschodach też pewnie masz duże zapasy własnych nasion i możesz poszaleć w wysiewie nie martwiąc się ile % skiełkuje. Ja kupując z zewnątrz, często kolekcjonersko po 6-7 nasionek danej odmiany staram się jak najbardziej postarać przy zbieraniu, zwłaszcza jeśli chce te nasionka wydać dalej komuś w prezencie/na wymianę.
Brałam żonkile ale część zmarnowałam bo nie zdążyłam wsadzić i mi zgniły. A te które wsadziłam były cudne
Ja chciałabym mieć te Globemaster ale 35 zł za sztukę więc chyba tylko dwie cebule wezmę i będę liczyć na rozmnożenie
Tak, mam swoje i zawsze wykielkuje mi z zapasem, wiec nadwyżki sadzonek rozdaję Kolekcjonerskich nie mogłam trafić tych co chciałam.
Ciekawe to co piszesz Człowiek uczy się cały czas.