Na sam koniec roboty foty nie mam. Mam tylko fragment przy ambrowcu. A wcześniej pokazywałem koło wiśni przecież
Tu jest po posadzeniu seslerii, a przed wsadzeniem ciemierników - coś jak te czarne paliki.
Tak czułem, że nie będzie widać. Zatem: tył to hortensje i miskanty, środek to ciemierniki, a przód 3 kule cisowe i sesleria. Z kolei pod ambrowcem 3 berberysy, a z przodu rozplenica Magic, która nawiązuje do rozplenic koło wiśni i tych na froncie
Marcin a jak tam upały? U nas dwa dni mają być po 27 stopni… trochę się przejmuje, bo jutro mają dotrzeć spore rośliny z gołym korzeniem. Przetrzymam je chyba do wieczora by nie sadzić w ten upał.
Wiśnie raczej okej, nawet pąki kwiatowe są i młode liście. Hortensje, rozplenice i miskanty budzą się dopiero. Ciemierniki lekko leżą albo mi się wydaje. U turzycy limonkowej standardowo kwiatostany i młode liście jak sianko, już je przyciąłem (rok temu, ale w maju miałem to samo). A żyją i mają się dobrze
Jeśli chodzi o cisy z gołym korzeniem, to jest im ciężko widać. Są żółte igły i czasem dziwny kolor (ale nic nie zbrązowiało całkiem). Na niektórych sztukach widać jakby pąki boczne, z których wyrosną nowe pędy. Więc stwierdzam, że tak musi być i tak wygląda aklimatyzacja.
Cisy z doniczek, sadzone jesienią, wyglądają dużo lepiej - odzyskały kolor i mają multum pąków na pędach.