Marcin89
10:47, 21 sie 2025
Dołączył: 18 gru 2012
Posty: 4751
Zbiory pomidorów nadal robię. Ciężko powiedzieć, żebym mało zjadł pomidorów w tym roku, ale wyrzuconych owoców było kilka wiaderek..
Na ten moment zrywam owoce z krzaczków na zewnątrz i z tych z folii (tu choroby nie było). Moja metoda na te chore to oberwanie wszystkich liści i eliminacja owoców z czarnymi plamami.
Przy pierwszym zbiorze kilka chorych trafiło do domu, ale już z kolejnego zbioru owoce dojrzewają normalnie i nie mają plam. Nawet na krzaczkach trzymają się nieźle
Wczoraj usunąłem z 5-6 roślin, które nie rokowały, tak samo jak ogórki.
Koktajlowe Malinowy Kapturek i chwalony mocno Cytrynek Groniasty, którego mam kolejny raz i również bardzo polecam
Na śniadanie zjadłem pokrojone pomidory, tylko posolone i popieprzone. Kojarzy mi się to z wakacjami i pobytem na wsi u dziadków

Na ten moment zrywam owoce z krzaczków na zewnątrz i z tych z folii (tu choroby nie było). Moja metoda na te chore to oberwanie wszystkich liści i eliminacja owoców z czarnymi plamami.
Przy pierwszym zbiorze kilka chorych trafiło do domu, ale już z kolejnego zbioru owoce dojrzewają normalnie i nie mają plam. Nawet na krzaczkach trzymają się nieźle

Koktajlowe Malinowy Kapturek i chwalony mocno Cytrynek Groniasty, którego mam kolejny raz i również bardzo polecam


Na śniadanie zjadłem pokrojone pomidory, tylko posolone i popieprzone. Kojarzy mi się to z wakacjami i pobytem na wsi u dziadków

