Marcin
ja moje pierwsze 5 drzew posadziłam w majowy długi weekend. Podlewałam i wszystkie żyją.

Nie mam doświadczenia że te z jesieni rosną lepiej. Ja tam sadze kiedy mi pasuje np teraz sadziłam tulipanowca latem i liści nie stracił.
Mam katalpe którą przesadzalam z Mężem 4 raz w 3 lata, teraz późną wiosną. Miała uharatane ,korzenie. Podlewałam, dawałam jej biohumus i też żyje.

Zrób te równanie, opryskaj chwastoxem solidnie. Po 2 tyg wygrab suche i siej trawe. I rób szkielet rabat.

Szybciej posadzisz drzewa -szybciej dadzą cień.

Danusia Szefowa też mówi że sadzić z donic można cały rok kiedy ziemia nie zmarznięta.

U mnie metoda jednej rabaty na raz wyniknęła z kilku aspektów:
- tylko tyle miałam zaprojektowane na dany moment
- na reszcie był dany świeży obornik i trzeba było odczekać z sadzeniem ok. pół roku
- nie było ogrodzenia (potencjalne zniszczenia zwierzęce oraz przy stawianiu płotu przez fachowca)
- fundusze szły na inny cel niż zakup roślin.
Zatem ta metoda to wynik rozsądku i dostosowania się do sytuacji. Niemniej fajnie się patrzy na rabatę skończoną/nierozgrzebaną.

W tym momencie biorąc pod uwagę możliwości czasowe, projektowe i pieniężne robimy tej jesieni w całości trójkątną. Postaramy się też posadzić brzozy w docelowych miejscach (+może derenie się uda o ile będzie gotowa mapka nasadzeń w wersji ostatecznej) - reszta tej rabaty wiosną lub jesienią 2024. Z chęcią byśmy też dali już żywopłot od wschodu i zachodu (muszę znaleźć dojście do sadzonek w rozsądnej cenie). Jakbym tej jesieni miała gotowe dokładne miejsca nasadzeń reszty drzew to też chętnie bym je wsadziła bez drobniejszych roślin. Czyli pomijając dwie pierwsze to w sumie każda pozostała rabata była by zaczęta od drzew. Kupiłam też dwie pierwsze rośliny do rozmnażalnika.

Fajnie się zaczyna ogródkowanie od sadzenia żywopłotów, drzew i większych krzewów lecz zazwyczaj robią to osoby/firmy mające dokładny plan nasadzeń. W przeciwnym wypadku bardzo często zdarza się późniejsze przesadzanie owych.

Marcin, z czego będziesz mieć zywoplot? Pewnie pisałem ale może przegapiłam

Trzcinnik ostrokwiatowy Carl Foerster oraz kocimiętka Six Hills Giant. Oprócz tego muszę za jakiś czas rozmnożyć szałwie Caradonnę z trójkątnej, Caradonnę Compact z wąskich i kocimiętki te niskie Purrsian Blue. Jak zakupię rozchodniki na kuchenną to też kupię dodatkową sztukę do rozmnażalnika.
Nie wybrałam jeszcze odmian rozplenic, miskantów, rozchodników do brzozowej, więc nie wiem co kupić. Filmik o odmianach rozplenic, co wrzucałam linka u siebie, nadal czeka w kolejce na dokładne, a nie pobieżne obejrzenie.

Na froncie chciałbym cisy. Boki jeszcze nie wybraliśmy ostatecznie. A żywopłot-przegroda z grabu.