20 lat temu były w modzie. Dosłownie 5 lat później już zauważyłam że to był błąd ale już były to rosły. Teraz po kolei łysieją.
Muszę teraz ziemię w tym miejscu dobrze kompostem i obornikiem wzbogacić bo spróbuję te laurowiśnie wsadzić. One bardzo szybko przyrastają tylko muszą mieć żyzną glebę.

Ania ja lubię tuje jak są ładne, zielone, ale niestety jak nie mają światła to brzydną. Czyszczenia ich za to nie cierpię. Pamiętasz może u mnie przy płocie tym pomalowanym obecnie, też wywaliliśmy 10 sztuk i nie straszą
Powiem Ci, że ta siatka też by mnie wkurzała. Laurowiśnie będą osłonięte i powinny faktycznie szybko urosnąć. Widziałam,że pisałaś u Patrycji o sadzeniu u znajomych, źródło zakupu to samo co moje. Ja kupiłam wysokie jesienią i klapły po posadzeniu, dużo podlewalam nawet po liściach i się podniosły. Zimę przetrwały, teraz przycięłam tak na 20 cm od ziemi i o niebo lepiej wyglądają. Wrzucę jutro fotki u mnie.

A co bedziesz tam sadzic ? bo ta mata tez nie zdobi raczej
U mnie sasiadka powiesila na plocie sztuczne liscie
Masakra
A do tego moje rosliny nie maja tam światła i chyba nic tam sie nie utrzyma…

Gratuluję i zazdroszczę sukcesu rzodkiewkowego Moje wyłażą z ziemi dopiero
Z tym miejscem po tujach to masz problem - tego akurat nie zazdroszczę. W którymś wątku mignęła mi informacja, że z laurowiśniami też nie jest tak słodko. Ale trzymam kciuki

Kurka wodna. Jak tak czytam o problemach z tujami i widzę, że co raz to ktoś się ich pozbywa, to zaczynam skłaniać się ku cisom... Mam jeszcze jedno miejsce, gdzie muszę dostawić kawałek żywopłotu i zastanawiam się, czy kontynuować tuje, czy może jednak zmienić na cisy...

Ania Ty to już rolnik pierwsza klasa, nawet rzodkiewki już masz

Cisy są super bo w każdych warunkach rosną ale też potrafią chorować. Grzyby i miseczniki są najgorsze ale plusem cisów jest to że rewelacyjnie się odbudowują nawet z gołych gałęzi.