Dla mnie żadna porażka, raczej odwaga, popieram, trzeba iść do przodu duża zmiana, bo i praca, powodzenia życzę no i ten fryzjer, dla mnie to jest zawsze wyzwanie, ja chyba trochę "dziwna" jestem" nigdy nie farbowałam włosów, a i fryzjera rzadko odwiedzam, tak już mam

Łucja, wszystko najlepsze jeszcze przed Toba Zobaczysz.

Dzięki

Ja coraz bardziej się utwierdzam w tym, że to nylon dobry krok... zeszło że mnie jakieś dziwne napięcie, które mi towarzyszyło od bardzo długiego czasu.
Owszem, jest ciężko, trzeba się przestawić z wieloma rzeczami, sprawami itp. Ale dla chcącego nic trudnego.

Będzie dobrze. Jesteś wolna i to się liczy. Żyj pełną parą. Dużo już przetrwałaś więc teraz już może być tylko lepiej
Zawsze mówiłam że są dobre okresy i są złe okresy. Gdy coś za długo jest dobrze to zawsze coś się spierdyka. Ale pocieszam się że zawsze po tych złych przychodzi dobry czas i ten chyba teraz u Ciebie się zaczyna

Łucjo, też uważam że bardzo odważną decyzję podjęłaś i teraz może być już tylko lepiej. Niestety są też minusy, właśnie to przestawienie się na nowe, ale dasz radę. Patrzysz optymistycznie w przyszłość, a to pomaga i na pewno będzie coraz lepiej

Łucjo, ode mnie teksty z prac Marty Frey, którą uwielbiam :
Jestem silna, bo kolejny raz zaczynam wszystko od początku.
Jestem kobietą mojego życia.
Kiedyś poznawałam siebie poznając świat. Teraz robię dokładnie odwrotnie.

I jeszcze jeden, zmodyfikowany nieco na nasze potrzeby:
Jestem silna, bo mamy na Ogrodowisku szajkę dziewczyńską, która grzeje i kocha .

Dziewczyny, czuję się baaardzo dogrzana

I chyba o to właśnie chodzi

Zaglądam Przyłączam się do grupy wsparcia.

Siwizna, to nie grzech. Trzeba ja tylko zaakceptować i wysoko nosić. A w ogródku i sama poradzisz, jak nie? Zawsze można o pomoc prosić sąsiada i sąsiadkę.

życzę słonecznych poranków, a jeszcze lepiej, poobiednich sjest.