Na razie nic nie slychac, zła jestem, bo ciagle nie mamy wytyczonych rabat z tylu. A to warunkuje mi trawnik. Wszystko przez delegacje i autentyczny brak czasu w weekendy i po pracy. W tym co zrobilam wsadzilam na poczatek kilka drzewek ale na razie bryndza. Musze sie jakos zebrac.
Mija ponad tydzien a nasiona trawy od tej jednej strony domu nie wschodza, nawet nie ma sladu ze cokolwiek urosnie. Nie umiemy siac trawy albo ona nas nie lubi
Tarcia wejdź na stronę szkółki Ciepłucha tam się wszystkiego dowiesz jakie są Rodki.
Ja bym się nie podjęła doradztwa. Rodki to specyficzny krzew trzeba go dobrze i w dobrej ziemi posadzić.
Ciepłuchy mają opisy.
Moje zdanie jest takie, że tegoroczna wiosna jest szalona, nieobliczalna i wszystko powariowało
Małżonek się zabrał za sianie trawy na takim placu, który u nas zawsze był roboczy - a to drewno przywieźli, a to góra piachu leżała, miejsce po stokroć wydeptane. Trawę siał z jednego wora, tą samą technologię stosował, tyle, że w odstępie kilku dni. I każdy kawałek inny - na jednym rośnie jak u Królowej, na drugim wcale nie wzeszła, a na trzecim plackami. I bądź tu mądry
Nas chyba trawa na "B" nie lubi, zakupie jak ostatnio trawe na "G" i moze pojdzie. Poprzednio wlasnie tak bylo. Głupia jestem, ze znowu zamiast doswiadczen zaufalam marce. Front i strone wypoczynkowa pewnie jednak zarolkujemy. Nie mam cierpliwosci czekac i tracic pieniadze na nasiona.
25 kwietnia zrobiłam sporą dosiewkę nasion trawy "na Be"
Aktualnie jest już zielono. Więc ten tego... może wszystko zależy od terminu wysiewu, temperatury, stopnia wilgotności gleby... Przez kilka majowych dni podlewałam nawet dwa, trzy razy dziennie (lampa na niebie plus silne, wysuszające glebę wiatry).
Może Twoje nasiona ruszą po ostatnich deszczach...