Basiu ja ze swoja trojka tez raczej sie nie wypuszcze, dziadzio musialby w wozeczku a nie rozumie, woli czlapac na lapkach tylko one nie daja juz rady i ostatecznie trzeba by bylo go niesc. A szczeniaki nie bardzo potrafia na smyczach jeszcze, plącza sie im te male lapki, dzikusy takie.
Marta, kupuj szmatke, najlepiej te o grubej gramaturze i ulóż ja nawet podwojnie jak pieso taki rozbojnik. U mnie male ale trzy, trzymam jednego a dwa sie placza i uciekaja. Kazdego do wanny wsadzic i potem siebie przebrac. 20 minut opoznienia do pracy zazwyczaj

a kilka razy dziennie odkurzacz w ruchu i sladu nie ma ze sprzatane, zabawki zawsze wywloką na trawnik i z ogrodu przytargaja a to patyki a to kore a juz szyszki w ilosciach hurtowych. Piekny czas, potem beda tylko spały

Jedyny plus, ze nie potrafia wskakiwac na kanapy i łóżka za wyjatkiem seniora ale ten ma swoja poduche i w niej spi caly dzien. Oby juz sie wskakiwac nie nauczyly, choć Karolek rokuje ze mu sie uda, schodki jednak pochowalam