Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogrod nad bajorkiem

Ogrod nad bajorkiem

TAR 13:56, 13 cze 2023


Dołączył: 16 sie 2016
Posty: 10884
Basiu, wybierz sie koniecznie. Ja serdecznie polecam wizyte czerwcowa, w części leśnej dzieje sie magia. Radze wziac kosz piknikowy i na trawce odpocząć. Można tez psiaka wziac tylko ważne by po nim sprzatnąć.
____________________
Ogrod nad bajorkiem
TAR 13:58, 13 cze 2023


Dołączył: 16 sie 2016
Posty: 10884
Ewa serdecznie dziekuje, jeszcze dlugo nam zejdzie nim osiagne ten wlasciwy poziom satysfakcji ale juz cieszy, nie mam wielkich oczekiwań. Bardzo dobrze sie czuje w tym nowym miejscu i ogrod to uzupelnienie. ak wyjdzie to super, jak bedzie slabiej to tez super
____________________
Ogrod nad bajorkiem
Basieksp 14:11, 13 cze 2023


Dołączył: 24 maj 2019
Posty: 12429
TAR napisał(a)
Basiu, wybierz sie koniecznie. Ja serdecznie polecam wizyte czerwcowa, w części leśnej dzieje sie magia. Radze wziac kosz piknikowy i na trawce odpocząć. Można tez psiaka wziac tylko ważne by po nim sprzatnąć.


Wiem, że tam przyjeżdżają z psiakami, fajnie tak ale nasza raczej by nie dała nam odpocząć i pozwiedzać taki maraton z nią był by, ona to bardziej do lasu (zawsze na smyczy), nad jezioro, długi intensywny spacer
____________________
Basiek *** Ogród Basi i Romka( Pomorskie, okolice Chojnic)*** Wizytówka
MartaCho 14:18, 13 cze 2023


Dołączył: 28 sie 2017
Posty: 2676
Ogród przepiękny tworzysz- podglądam po cichutku! Piękne linie rabat, na rabatach tyle smaczków, że ach i och tylko powiem.

Ja też mam problem z brudnymi łapami psa- już czasem mam wrażenie, że lepiej nie usuwać chwastów wzdłuż ogrodzenia- tam jest ścieżka biegowa- pomysł z rozłożeniem tam szmaty bardzo praktyczny i świetny w swej prostocie- mus zastosować Twoje psiaki można przynajmniej wziąć pod ramię i szybko wymyć- ja razem z moją po większych opadach do kabiny pod prysznic wchodzę
____________________
Marta Ogród zacząć czas
TAR 15:05, 13 cze 2023


Dołączył: 16 sie 2016
Posty: 10884
Basiu ja ze swoja trojka tez raczej sie nie wypuszcze, dziadzio musialby w wozeczku a nie rozumie, woli czlapac na lapkach tylko one nie daja juz rady i ostatecznie trzeba by bylo go niesc. A szczeniaki nie bardzo potrafia na smyczach jeszcze, plącza sie im te male lapki, dzikusy takie.

Marta, kupuj szmatke, najlepiej te o grubej gramaturze i ulóż ja nawet podwojnie jak pieso taki rozbojnik. U mnie male ale trzy, trzymam jednego a dwa sie placza i uciekaja. Kazdego do wanny wsadzic i potem siebie przebrac. 20 minut opoznienia do pracy zazwyczaj a kilka razy dziennie odkurzacz w ruchu i sladu nie ma ze sprzatane, zabawki zawsze wywloką na trawnik i z ogrodu przytargaja a to patyki a to kore a juz szyszki w ilosciach hurtowych. Piekny czas, potem beda tylko spały
Jedyny plus, ze nie potrafia wskakiwac na kanapy i łóżka za wyjatkiem seniora ale ten ma swoja poduche i w niej spi caly dzien. Oby juz sie wskakiwac nie nauczyly, choć Karolek rokuje ze mu sie uda, schodki jednak pochowalam
____________________
Ogrod nad bajorkiem
sylwia_slomc... 16:29, 13 cze 2023


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 86073
Kochana mszyca zwykła a ochojnik jednak żerowaniem się różnią. Ochojnik na świerkach powoduje koszmarne deformacje przyrostów na trwałe i zostawia takie najpierw zielone niby szyszki z larwami, a jak wyleci to te szyszki zasychają takie pootwierane, ale nie znikają, a pasożyta z roku na rok tylko więcej i pędów zdeformowanych też. Zwykła mszyca roślinę osłabi i odleci w przypadku ochojnika skutki żerowania są trwałe i nieestetyczne.
Ja przez dwa lata po wycince modrzewi pryskałam na ochojnika świerki i nic już nie pomogło jest go tylko więcej. Jak drzewa były mapę obrywałam te szyszki w fazie zielonej i niszczyłam też nic nie dało, a teraz to już nie sięgam tak wysoko. Rozumiem miłość do obojga gatunków bo sama ją mam, ale przemyśl czy warto oba te gatunki poświęcić i stracić czy nie lepiej wybrać między nimi z serca Ci radzę i na własnym przykładzie.
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
TAR 18:24, 13 cze 2023


Dołączył: 16 sie 2016
Posty: 10884
Mam tak znikoma ilosc swierkow a do tego same szczepione. Wyzej 2 max 3 metrow nie urosna a i to po bardzo dlugim czasie. Zawsze szyszki ochojnikow obrywalam. Jesli to bedzie problematyczne z czasem pomysle z czego zrezygnowac. Dzis to jak wybor osiolka

Za to kupilam kilka choin Jeddeloh i jodelek balsamicznych. Moze swierki z czasem na jodly wymienie.
____________________
Ogrod nad bajorkiem
Kasya 19:15, 13 cze 2023


Dołączył: 22 mar 2014
Posty: 44038
Pokaz proszę jak to wyglada

sylwia_slomczewska napisał(a)
Kochana mszyca zwykła a ochojnik jednak żerowaniem się różnią. Ochojnik na świerkach powoduje koszmarne deformacje przyrostów na trwałe i zostawia takie najpierw zielone niby szyszki z larwami, a jak wyleci to te szyszki zasychają takie pootwierane, ale nie znikają, a pasożyta z roku na rok tylko więcej i pędów zdeformowanych też. Zwykła mszyca roślinę osłabi i odleci w przypadku ochojnika skutki żerowania są trwałe i nieestetyczne.
Ja przez dwa lata po wycince modrzewi pryskałam na ochojnika świerki i nic już nie pomogło jest go tylko więcej. Jak drzewa były mapę obrywałam te szyszki w fazie zielonej i niszczyłam też nic nie dało, a teraz to już nie sięgam tak wysoko. Rozumiem miłość do obojga gatunków bo sama ją mam, ale przemyśl czy warto oba te gatunki poświęcić i stracić czy nie lepiej wybrać między nimi z serca Ci radzę i na własnym przykładzie.
____________________
pozdrawiam i zapraszam do ogladania moich zmagań z naturą Sezon 2020-2023 / Sezon 2016-2018 / Sezon 2014-2015
Agatorek 20:15, 13 cze 2023


Dołączył: 17 gru 2020
Posty: 14796
TAR napisał(a)
dziewczyny, mam takie modrzewie Diana i Hortsman. Czy ja powinnam je przycinac jak te zwykle pendulki czy dac im swobodnie rosnac bez ingerencji.



takie popierdółki male ale tanie byly i fajnie sie przyjeły


Ja bym je zostawiła bez cięcia, one same się kształtują.
Mam Dianę i jest już fajnie gęsta sama w sobie. Rośnie chyba 3 rok i nigdy jej nie podcinałam.
Mam też odmianę „Krejci”, ten to wiedział, jak się nazwać . Nigdy nie znajdziesz dwóch takich samych roślin.
W czwartek mogę zrobić fotki.
____________________
Agnieszka ***** Ogród z zegarem ***** Pura vida Kostaryka ***** Hawaje *****Roadtrip USA
TAR 21:06, 13 cze 2023


Dołączył: 16 sie 2016
Posty: 10884
Krejciola tez chyba mam.

Kasya ochojnik wyglada jak podrabiana szyszka, ja je usuwam jak tylko zobacze.

aaa i mialam dopisac, w poprzednim ogrodzie mialam ochojniki ale jedynie na świerkach pendulach, aurea, cupressinach i fastigiatach. Na acroconach, pushach, nidiformisach, barryi nigdy nic nie bylo a modrzewii mialam duzo wiecej. Wiec dlatego jakby mnie to nie bardzo przeraża. Cupressin mam teraz kilka ale je zalatwi predzej przedziorek jak ochojnik przy tej suszy.
U nas niebo troche zasnute ale deszczu z tego nie bedzie
____________________
Ogrod nad bajorkiem
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies