Podzieliłabyś się tym deszczem bo unie tylko kropi :-\
Pobudek w nocy współczuję, znam ten ból. Młody długo mi takie trzy czasem cztery pobudki robił ale spacerować po dworze nie musiałam. Teraz czasem w nocy przyjdzie albo obudzi lunatykowaniem ale to już na szczęście raz na jakiś czas.
słuchaj musisz za rusalke porobic, potanczyc w swietle ksiezyca, pozaklinac i poszamanowac dzis spacerowalam o 1.14 i 4.03 ten pierwszy to minuta, drugi dobre 20 minut, piekna mgla sie unosila nad bajorem i ogrodem, a ptaki rozswiergotane tak ze przez okna 3 szybowe bylo słychac, spac nie dawaly. Musze zaluzje zalozyc, bo jak jest jasno ciezko sie spi
mam Flamingi 2 szt. z poprzedniego ogrodu. Ale nie sa szczepione na nóżce a w formie krzaczastej od dolu, tak mi sie bardziej podobaja i pasuja do dziczy. Lubie je, sa takie nienachalne.
Za ogarniecie sie rodziny na urodziny trzymam kciuki, to apropo miski
Ciesze sie ze w koncu u Ciebie tez pada. Deszcz jest bardzo potrzebny.
oczywiscie, mialam w poprzednim ogrodzie stąd wiem jaki to szybkorosnący potwor, Wusia tez ma. Poprosze zeby mi fotke przeslala to wstawie.
dodam tylko ze kupowalam go jako sadzonke 60-70 cm jedna gałązką po 1,5 roku kiedy sie wyprowadzalam byl wielkosci ok. 2,5 metra i korona ok 2 metry wiec wez pod uwage jesli chcesz kupic ze rosnie bardzo szybko i potrzebuje duzo miejsca i slońca
Hmm
A latanie okolo 23 z konewką i podlewanie rabat i zagonków gnojóweczką mniszkowo-skrzypową się liczy?
Ma padać dziś trochę jutro więcej, oby bo zbiornik do zera opróżniony, przez sklerozę. Za to jedna z rabat na brak wody narzekać nie może.
nie musi byc zwiewna moze byc nawet bawelniana i rozkompletowana albo moze musi ci towarzyszyc taki senior jak moj, bo jest tez opcja, ze to nie ja sciagnelam deszcz a ten stary pryk swoim szczekaniem w swietle ksiezyca
O bosz, to ja między 3:00 a 4:00 codziennie mam pobudkę bo moje kotki chcą na dwór.
Ale ja tylko drzwi tarasowe otwieram na chwilę i wracam do łóżka. Jakbym tak miała spacerować to już bym nie usnęła. Nie ma szans.
Czasem o tej 4:00 już nie mogę usnąć a Ty Tar tak dwa razy?
Szok
Aniu a co zrobic, dziadek jest stary, chory, ślepy, głuchy i dodatkowo jakby bylo malo ma padaczke. Ten pies dwukrotnie uratowal nam zdrowie o ile nie zycie, nalezy mu sie. Czasem wychodze ja, czasem mąż. Nie mam problemu z zasnieciem po spacerze tylko problem ze wstaniem 2,5 godziny pozniej
Zaleta parterowki i domu z ogrodem jest ogromna, on i tak nie wychodzi poza ogrod, bo juz sie boi, nie czuje sie pewnie.
Kiedy moja spora sunia miała problemy z chodzeniem i potrzebowała nocnych wyjść na zewnątrz, to bardzo doceniałam to, że nie mieszkam już na czwartym piętrze. Ważyła ponad 40 kg. Po operacjach, które przechodziła podczas mieszkania w bloku, ledwie dawaliśmy ją radę we dwójkę wnosić do mieszkania. Parterówka i ogród sprawdzają się tylko w przypadku chorych zwierząt. Dla starszych ludzi też są zbawienne.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz