Tar, z krzewami na takie miejscówki ciężko

U mnie dają radę Sibirica variegata, ale duże są i też liście późno puszczają. Z dereni może jeszcze Kelsey ale w sumie swoje posadziłam chyba? w ub. roku w ciężkiej i mokrej glinie, na słonecznym stanowisku, na razie rosną ale w takich warunkach krzewy potrzebują więcej czasu na przekorzenienie.
Czy tam zimą stoi woda?
A z dużych bylin, które świetnie znoszą takie warunki polecam wiązówkę błotną, ale taką zwykłą białą. Ona szybko startuje i rośnie wysoka, może robić za krzak.
A hortensje próbowałaś, krzewiaste?
Edit. Polecają guzikowce zachodnie ale nie mam

One ponoć lubią takie warunki.
No i tawulec pogięty powinien dać radę ale on nie rośnie jakiś wysoki, no i trzeba go ciąć bo jest rozłogowy.