Regeneruje moje zwłoki, mialam ciezkie ostatnie 2 tygodnie ale idzie ku dobremu. Po zastosowaniu tym razem domowych srodkow i wspomozeniu sie leciutko tabsami gardlo powoli wraca do normy. Problem z gardlem zawsze wystepuje po przemoczeniu uszu i potem przewianiu. Czyli fryzjer, wyjscie na wiatr i klima. Od nastepnego razu bede zakladac stopery basenowe do uszu przy myciu głowy
U nas pada nieustannie, znaczy sie pada jak juz wracam do domu, w ciagu dnia pogoda całkiem fajna, nie za cieplo, słonecznie i bez wiatru. Wczoraj miedzy deszczami udalo mi sie wkopac ostatnie róze. Została tylko Perenial Blue na patyku i rugosa na wstydliwą.
Znalazłam tez miejscowki dla 3 magnolek i judaszowca. Po wielkim zdechnieciu przy fali upałow poszedl do szpitalika i ma nowiutkie przepiekne przyrosty. Chyba znalazłam mu teraz odpowiedniejsza miejscowke. Zamieni sie z milorzebem, ktoremu jest nieco za mokro przez co wyglada beznadziejnie.
I pozostanie mi jeszcze do posadzenia kilka sadzonek jarzmianek, dzwonecznikow, przetacznikow i przetacznikowcow i te 4 sadzonki seslerii. Potrzebuje 2 dni wolnych z okienkiem pogodowym i zamykam sezon sadzenia.
Wczoraju udalo mi sie tez wyciac polowe przywrotników. Usunełam tez nadmiary bodziszkow korzeniowych różowych, oddalam je sasiadce, ona jeszcze nic nie ma. Trafia tez do niej 4 hortki bukietowe, tez mam ich nadmiar a sobie zrobie miejsce na cos innego. Dostanie tez troche bodziszkow żałobnych, trawek i sporo host. Niech stworzy sobie choc 1 rabate zeby moc isc dalej.
Przyciete do zera, 2 tygodnie temu, bodziszki Cloud Nine tłoczą kolejne kwiaty. Róze jak na razie maja sie dobrze, drugi raz zaczyna Miss Granger, Pastella, Bouquet Parfait. Wedding Paino i Hansestadt Rostock maj pączki, zakwitła Burgundy Ice, konczy Lemon Rokoko. Bienneweide mam 3 szt i zaczynaja po raz 3 kwitnienie. Podobnie Allevia, tłoczy non stop. I przepiekną okazała sie róza Angela, kwitnie juz 3 tydzien. To mnie cieszy, bo przynajmniej sa jakies kwiaty.
Nie bardzo wiem co sie dzieje z moimi niebieskimi floksami. Sadze sa niebieskie, a po kilku dniach fioletowieja albo nawet różowieja. Kwasu im trzeba?