O kurcze aż tak? a ja do nich do towarzystwa kupiłam zawilce Mont Rose i one się ponoć rozrastają mocno, to jak tu będą 2 takie uciekające gatunki..uciekną z rabaty
Haha, a ja mam wrażenie że chaotycznie Mam rozgrzebane kilka rzeczy na raz. Dzisiaj wreszcie skonczyłam czyścić rabatę wzdłuż garażu. Już po zmroku.
Tutaj chcę przesadzić szałwię omszoną (bezodmianową), którą wyhodowałam z nasionek i rośnie już chyba 3 sezon wokół zachodniego boku tarasu. Wysiewa się jak wściekła.
Na miejsce szałwii wsadzę laurowiśnię Novita a stipy pójdą przed róże Angelina pod oknami dzieci, razem z czosnkami główkowatymi w doniczkach. Tylko to trochę za mało.Po głowie chodzą mi przetaczniki i przetacznikowce (choc te to raczej trzecie pietro razem z różami), rdest himalajski i krwiściąg. Rzuciłabym gdzie-niegdzie seslerię, bo jakichś dużych kępiastych typu rozplenica tutaj nie widzę..
Plan był żeby te szałwie przesadzić pod garaż, stipy na wschodnią a taras obsadzić laurowisniami...na nasadzenia brakło już dnia, ale rabata zdarniowana wreszcie do końca Zdarniowana trawa częściowo poszła na ziemię darniową a częściowo do przeszczepów Teraz jeszcze tylko rozsypać dobroci i przegryźć wszystko glebogryzarką, bo fajnie mi miesza te składniki z glebą. I chcę zdążyć tutaj wsadzić hortki Limelight i Phantomy, bo się męczą w doniczkach a reszta już wiosną-bo trzeba wymyślić co i jak tutaj skomponować
Pamiętam ten etap u mnie, zaraz po posianiu trawnika wyznaczyłem rabaty. W sumie jakoś w czerwcu. Teraz czeka nas najprzyjemniejsza część - sadzenie roślin
Marcin u mnie jeszcze trochę planowania, choć ja w tym kiepska jestem. Mam zapisane mnóstwo pinów lub zdjęć z innych źródeł i głowa juz puchnie od tych inspiracji. Za dużo rzeczy mi się podoba a nie mam takiej wrodzonej lekkości w zestawianiu roślin ze sobą.
Mam dokładnie tak samo Obiecałem sobie uprościć rabaty gatunkowo, tak żebym umiał to zestawić logicznie, powtarzać kolory i grupy roślin. W moim wypadku chęć upychania różnorodnych gatunków w jednym miejscu nie wychodzi i sadzę do tego za gęsto (podsumowując - do rabat angielskich jeszcze nie dojrzałem)