Gosia też bym chciała po pracy jeszcze coś podziałać przed blokiem w tym tygodniu. Ostatni dzwonek. Weekendy mam zarezerwowane na działkę. Za szybko ta zmiana czasu jest.
Chryzantemy miałam przez parę lat, a w tym roku ich nie widzę. Może coś je zjadło albo zostały zagłuszone przez konkurencję.
Magarku, całe szczęście mam tylko 2 sosny. I tak jest z igłami sporo roboty.
Pokazywałam wiosną ile worków zbieram. Wychodzi ponad 10 worków, a co dopiero w leśnym ogrodzie?
Nie mam dobrego pomysłu na nie. Część rozdaję, częśc podsypuje pod kwasoluby. Zostawiam sobie jeden worek na kwaśny kompost, ale on strasznie długo się robi. Resztę wystawiam na bio.
Gosiu, a może trzeba je dzielić jak jeżówki? Musze koniecznie to wiosną zrobić.
Dla Ciebie faktycznie ta zmiana czasu nie jest fajna. Ja mam ogród przy domu i nie mam czasu, a co dopiero jak masz dwa.
Podziwiam
Juzia, chętnie bym wysłała, bo i tak idzie na bio. Część biorą sąsiedzi, co roku po 2 worki przyjeżdża koleżanka
W razie czego zapraszam
No tak, problem igieł jest przy takim ogrodzie jak Wasze.
Tego nie zazdroszczę, ale za to latem jest u Was bosko.
Ja swoje sosny bardzo lubię. Robią u mnie klimat