Ala, widziałam! Godny pozazdroszczenia okaz! Duży już, ładnie buduje formę. I jak pięknie wybarwiły się igły wiosną i te szyszki

Dlaczego ja nie trafiłam na cedra w trakcie swoich szkółkingów, albo, jak trafiłam, a z obaw przed mrozoodpornością, nie kupiłam?!!! Warto było zaryzykować, ach!
Przesadziłaś z tą bliskością od domu, fundamenty raczej bezpieczne. Zaadoptował się, nasze zimy już mu nie straszne, cóż, tylko podziwiać z roku na rok

A z tą panienką, czy łódką, to co ?