Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Przy ścieżce

Przy ścieżce

Wafel 17:59, 05 lis 2025


Dołączył: 25 cze 2023
Posty: 3487
To jeszcze po kafle do Lizbony i będziesz miała piękną kolekcję w ogrodzie
Ciekawe te wakacje z morskim transportem
____________________
Asia-Wafel Moje małe, zielone miejsce na ziemi
vita 18:57, 05 lis 2025


Dołączył: 03 wrz 2012
Posty: 4751
antracyt napisał(a)
Och jak przyjemnie, tego mi dzisiaj trzeba

Czytałam ostatnio książkę, gdzie jedna z bohaterek pije kawę z dodatkiem lawendy i teraz się zastanawiam czy w formie gałązki wrzuconej do ziaren dla "złapania" aromatu czy może jako przyprawy? Czy Twoja lawenda(przyprawa) to tylko sproszkowane wysuszone kwiaty czy może listki też?


Kwiaty i listki, bez łodyżek, bo mogą mieć gorzki posmak. Zastanawiam się jak aromat mógł być dodany do kawy? Chyba z cukrem lawendowym? Hmm, a jak ktoś nie słodzi? Chyba można dodać suszu do ziaren kawy w ekspresie? Do przetestowania Ja zachwycam się kawą Pedrocchi, moim odkryciem tegorocznym, napiszę szczegółowo, bo bardzo mi ta kawa posmakowała
____________________
Wiktoria Przy ścieżce aktualny Wzdłuż ścieżki, jak po sznurku... Cardiocrinum giganteum
Kordina 19:05, 05 lis 2025


Dołączył: 18 wrz 2021
Posty: 7882
Fantastyczna wycieczka dzięki za relacje. Do dziś mam zdjęcia wszelakich płytek chodnikowych z Barcelony
____________________
Bożena - Elbląg Grzebiuszka ziemna
vita 19:15, 05 lis 2025


Dołączył: 03 wrz 2012
Posty: 4751
Pokażesz? Ciekawa jestem tych dwóch motywów, których nie widziałam. Proszę
____________________
Wiktoria Przy ścieżce aktualny Wzdłuż ścieżki, jak po sznurku... Cardiocrinum giganteum
vita 19:15, 05 lis 2025


Dołączył: 03 wrz 2012
Posty: 4751
sierika napisał(a)
Zacna podróż, pełna wrażeń ale po to jedziemy, czyż nie? Nawet hrabia Monte Christo został wywołany, piękne historie przeżyłaś czekam na dalszy ciąg. Także od strony kulinarnej wszak zima za pasem.....


Tak tak Własne interpretacje przepisów u mnie teraz bardzo w cenie, gromadzę odpadki białych ryb (mrożę) na wywar do francuskiej zupy Bouillabaisse. Takiej z szafranem, uwielbiam ryby w każdej postaci, u nas z rybami raczej krucho, ale co nieco da się uzbierać
Najlepszą Bouillabaisse można zjeść właśnie w Marsylii, ale warto ugotować sobie samemu, wiadomo Mam praktykę, kiedyś kupiłam na targu w Livorno kilka kilogramów ryb, ach! Dwa dni kucharzyłam
____________________
Wiktoria Przy ścieżce aktualny Wzdłuż ścieżki, jak po sznurku... Cardiocrinum giganteum
vita 19:20, 05 lis 2025


Dołączył: 03 wrz 2012
Posty: 4751
Wafel napisał(a)
To jeszcze po kafle do Lizbony i będziesz miała piękną kolekcję w ogrodzie
Ciekawe te wakacje z morskim transportem


Lizbona jest w mglistym planie...
Morski transport jest super, płynie się nocą, zwiedza za dnia. Fakt, czasu na zwiedzanie nie ma zbyt wiele, bo jeszcze trzeba dojechać z portu do centrum miasta, ale zawsze. Statek na spóźnialskich nie czeka, wskazana dyscyplina!
____________________
Wiktoria Przy ścieżce aktualny Wzdłuż ścieżki, jak po sznurku... Cardiocrinum giganteum
vita 20:15, 05 lis 2025


Dołączył: 03 wrz 2012
Posty: 4751
Po wypłynięciu z Barcelony trzeba było wyłączyć wszystkie funkcje w komórce, przestrzegano mnie przed astronomicznymi, ewentualnymi rachunkami. Wyłączyłam, nie używałam przez dwa dni a i tak ćwiachnęło mnie na 200. Afrykę lubię oglądać na zdjęciach i filmach. Kilkanaście lat temu byłam w Egipcie, i po pewnych nieprzyjemnych przeżyciach powiedziałam sobie: nigdy więcej!

Ale teraz płynęłam ku Tunezji i biłam się z myślami, czy nie wyskoczyć na suk w Tunisie i kupić trochę przypraw? Gdzie jak gdzie, ale tam jest największa dostępność i wybór.

Społeczność statku w liczbie 5 tysięcy i 2 tysięcy obsługi bawiła się wyśmienicie.
Tak, to nie jest pro-ekologiczna turystyka, czytałam o tym wcześniej, ale jak zobaczyłam to, co pozostaje na stołach po posiłkach, no! Ludzie konsumują bezmyślnie. I chleją Coca-colę!

Mały fragment, z rana, wieczorem trudno tam wcisnąć przysłowiową szpilkę A w dniu kapitana, no to się dopiero działo. Biała noc (wszyscy ubrani na biało), koncerty, imprezy, zbiorowe foty, istny szał.
Zaskakujące jest to, że przy tak dużej liczbie pasażerów, na co dzień w ogóle się tego nie odczuwało. Może przy zejściu w portach, tworzyły się kolejki, wejście i zejście ściśle monitorowane, jak w samolotach. Jednostka większa pięć razy od sławnego Titanica I zorganizowana fantastycznie A i to mało powiedziane
Po prawej schody Swarovskiego, ile tam natrzaskano fot !



____________________
Wiktoria Przy ścieżce aktualny Wzdłuż ścieżki, jak po sznurku... Cardiocrinum giganteum
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies