agniecha973
21:53, 06 lip 2012

Dołączył: 09 lis 2011
Posty: 11946
A teraz relacja specjalnie dla Bogdzi.
W którąś z niedziel czerwcowych wybraliśmy się z M w pola z lornetką i aparatem, bo ptak krążył nad nami kilka razy dziennie od paru dni i nie mogliśmy wytrzymać, chcieliśmy wyjść mu na przeciw. Najpierw zamiast ptaka pokazała nam się biała pupa
Jej właściciel/ka coś zwęszyła i zaczęła się rozglądać.
Spojrzała w lewo
Później w prawo
Po chwili zaniepokojony/na uciekł/a
W którąś z niedziel czerwcowych wybraliśmy się z M w pola z lornetką i aparatem, bo ptak krążył nad nami kilka razy dziennie od paru dni i nie mogliśmy wytrzymać, chcieliśmy wyjść mu na przeciw. Najpierw zamiast ptaka pokazała nam się biała pupa

Jej właściciel/ka coś zwęszyła i zaczęła się rozglądać.
Spojrzała w lewo
Później w prawo
Po chwili zaniepokojony/na uciekł/a