Dziękuję wszystkim za miłe wpisy. Fajnie tak poczytać jak się zasiądzie wieczorkiem przed monitorem.
Z tym karmnikiem były inne plany, miał być z drewna i taki śliczny, że ho ho. Ale jak zwykle u nas pełno pomysłów, a czasu za mało. Kombinowaliśmy coś na szybko i po kilku kombinacjach z butelkami plastikowymi napatoczyła się ta rura i od razu było wiadomo, ze tego nam było trzeba. Najciekawszego jeszcze nie pokazałam - nóżki, na której karmnik jest zamontowany. Jest bardzo stabilna i jednocześnie umożliwia przestawianie. Ale na razie nie pokażę, bo nie mam zdj. w całości. Jutro zrobię to wstawię i znowu się będzie można pośmiać
Rudzik akurat dobrze się załapał, bo tam same płatki owsiane i pszeniczne, nic innego nie miałam w domu. Niechcący mi się udało. Jutro kupię słonecznik i może jakieś proso. Zobaczę co będzie w sprzedaży w nasiennym. Mam nadzieję, że przeżyje u mnie tą zimę. Ciekawe co go mogło tu zatrzymać? W sumie wiem, tu jest tak fajnie, że nie ma ochoty się stąd ruszać, całkiem jak MY.