Elfiku nie ukorzeni Ci się ten liliowiec . Ponieważ ziemia mokra to stoi jak w wazonie ale nie ukorzeni sie.Czasem na pędach po kwitnieniu zawiązują sie młode roslinki z maleńkimi korzonkami i one będą rosły po posadzeniu ale to rzadkie zjawisko a normalnie liliowce przez podział się rozmnaża.Pozdrawiam serdecznie.
I ja w sprawie liliowca. Mam kilka liliowców, z których tylko jeden wykazuje tę cechę - po kwitnieniu na pędzie zawiązują się małe roślinki.
Pozdrawiam Jasia
Eluś, właśnie obejrzałam Twoją piękną relację z ogrodów angielskich. Po ciężkim dniu wrócił mi spokój wewnętrzny, uśmiech pojawił się na twarzy i głód pięknych obrazów został zaspokojony A może apetyt dopiero zaostrzony ...
Nie ważne
Dziękuje i pozdrawiam serdecznie
Kochani, wróciłam i jeszcze trwam w ekstazie... A Wy mnie tu jeszcze dopieszczacie pod moją nieobecność... Dzięki
Na razie muszę się przekonać, co w moim ogrodzie rośnie, bo spod chwaściorów nie widać. I nie ma w tym krzty przesady, bo dziś odkryłam, że spod smagliczki coś różowieje... A to moja różyczka Tomelise rozrosła się w śliczną kępę! Jutro poszukam dalszych nowinek...
Pa, dobranoc....