Oni może czosnkami się już znudzili... a my dopiero zaczynamy się z nimi zapoznawać Róże są przepiękne. Agatko dziękuję za fotki... bosko wyglądają. Do nazewnictwa innego niż Colette doszłam wyszukując info. na blogu pana Sołtysa.
Aga, czekam na Colette w twoim ogrodzie. Mirko tam jest Mme Isaac Pererie, przekwita już, Perennial Blue i powojnik fioletowy, słabo widoczny. Agato, czekam na namiary.
W ogrodzie powoli wszystko się budzi, troszkę zaczęłam robić porządki.
Pokażę moje pierwsze zakupy tegoroczne, ciemierniki.
Jeden trochę przywiędnięty ale uroczy.