Karol, jeśli masz tylko miejsce to kupuj, myślę, że warto, budząca się zieleń wkoło i ta biel.
Rene, mam nadzieję, że twoje nie posmakują w czosnkach, może odwiedził mnie karczownik i to on się do nich dobrał, one w tym miejscu dość głęboko były wsadzone, tzn. ziemię dosypywałam później, nornice chyba płytko buszują. I nie wiem czy ta trutka da mu radę, mam poleconą przez sadownika. Tyle dobra teraz wkoło, więc żadna to atrakcja dla nich w tym czasie. Jesienią chyba jest to skuteczniejsze.
Renato, sadzę szachownice, właśnie dlatego, że są trujące i ich nie jedzą. Tulipany można trochę ale do donic. Podzieliłam carex elata, mam nadzieję, że przeżyje.
Ewo, sadziłam te cesarskie ale buszowały w ich pobliżu. Nawet teraz mam koło nich dziurę, ale tam jeszcze strat żadnych nie zanotowałam. Z tymi turkuciami to czytałam, że jeszcze gorzej. Oby się wyniosły.
Chyba Cię ściągnęłam myślami do siebie, dziś ja przesyłam ciepłe fluidy bo zimno nadal.
____________________
Agata -
Ogród w cieniu brzozy