laurowisnia napisał(a)

Agastache

Obdarowałaś nie chyba dwoma odmianami, bo mam kępkę jak ze zdjęcia, a resztę z jasnymi, żółtymi liśćmi. One będą się różnić kolorem kwiatostanu?

Widzialam, oczywiscie, ze widzialam Pamiec mam dobra, ale krotka.

To zdjęcie rabaty jest fantastycznedzięki że dałaś i te początki roślin.

Chabry mi pleśń zeżarła- o samego początku to zauważyłam już na siewkach, potem część ratowałam i przesadziłam do doniczek ale i te padły. Połowę nasion ma sąsiadka lepsza ogrodniczka-więc liczę że ona coś wyhoduje. Tak zaplanowałyśmy że jak jednemu się nie uda to może drugiemu

Agastache zielone już wychodzi z wielodoniczek a żółte coś liche. I też chyba będę ratować w wekend majowy. Zresztą ma być ciepło i roślinkami się zajmę ja i słoneczko

Renia, żółte ładnie sie mi w tamtym roku wysiały, zielone sama siałam, chciałam ich więcej. Kolor kwiatów podobny, termin kwitnienia przesunięty, żółte rosną tak ładnie kępkowo, a zielone bardziej badylasto prosto i skośnie, są wyższe ciut.
Renia, jak Ty masz dobrze, że tak sobie kupujesz i wsadzasz, ja szukam miejsca dla lilaka Minuet, nie tylko dla niego zresztą i nie ma.

Anda, naoglądamy się, a potem kupujemy.

Ula, no szkoda ich ale sąsiadka może w tym wypadku wspomoże.
Agastache z nasionka dobrze rośnie, trzeba tylko uważać by nie miały za mokro, lepiej je przesuszyć, dużo wietrzyć.

To dobre Thaliowe wieści. W jakiej odmianie ten penstemon o bordowych liściach? Kłosowce prawie co roku mi wypadają.

Przeglądałam zdjęcia z Twojego ogródka, pięknie zestawiasz rośliny.

laurowisnia napisał(a)

Renia, żółte ładnie sie mi w tamtym roku wysiały, zielone sama siałam, chciałam ich więcej. Kolor kwiatów podobny, termin kwitnienia przesunięty, żółte rosną tak ładnie kępkowo, a zielone bardziej badylasto prosto i skośnie, są wyższe ciut.
Renia, jak Ty masz dobrze, że tak sobie kupujesz i wsadzasz, ja szukam miejsca dla lilaka Minuet, nie tylko dla niego zresztą i nie ma.

Dzięki Muszę im zmienić miejsce jak się pogoda poprawi.
Dobrze mam, bo na zachcianki jest miejsce, rabaty mogę poszerzać, ale muszę powoli się już też hamować, bo tego ogromu rabat nie ogarnę niedługo...

Jakiś przestój się zrobił. Widocznie okres roboczy nastał. Pozdr.

Przestoje się zdarzają, czekamy cierpliwie
Odkryłam, że jesienią nie zabrałam pod dach jednej zadołowanej doniczki z agapantem. Przeżył i ma się całkiem całkiem, kto by powiedział, że przezimuje na wschodzie?

Agato
ja też donoszę, że przetaczniki, agastache i inne z nasion od Ciebie mają się świetnie
Prawie wszystkie moje hortensje ogrodowe bardzo ucierpiały przez majowe przymrozki. Na kwiecie nie mam chyba co liczyć. Nie wycinam jednak gołych jeszcze patyków, (trochę szpecą ogród) bo tli się w nich życie - naiwna jestem?