aldonaz napisał(a)

A ty jeszcze siedzisz! Jakby się tak dało nie spać - ile by człowiek czasu zaoszczędził! Zamieściłam parę zdjęć. Dobranoc

Restartuję dziada, bo się zbiesił. Ale do ciebie wskoczyłam na obiecane fotki Wstanę wcześniej.... tylko wyjmę moje patyczaki z garnka.... i dzień dziecka....

Aniu co byś nie myślała,że ja taka porządna to wklejam dzisiejsze zdjęcie, ale na rabaty nie właziłam do pielenia bo za mokro zobacz ile chwastów a lewizja mnie zaskoczyłaś, musi babka mieć bardzo przepuszczalne podłoże,że tak jej kwitną moje zmarniały kompletnie

Asc musi być odpoczynek ja mogę w dzień godzinę się przespać .Kiedyś nigdy bym nie przypuszczała,że nabędę taką umiejętność
Gdyby twoim miejscem pracy nie był komputer z pewnością byłoby ci łatwiej o "odwyk"na 3 dni ...
U mnie od rana burza o samopoczuciu fizycznym szkoda truć ,wkurzyłam się i po 18-ej poszłam sprawdzić jak miewa się moja nowa róża
Jak poszłam tak zatraciłam się za płotem
Całą wieś jak już wspomniałam wyplewiłam
Mam też wszędzie moc zadań ,które zaczynają przytłaczam.Winnych nie szukam bo to ja siedzę na forum,nie na odwrót
Poprawię się bo inaczej nie zrobię frontu nigdy
Idę wieszać pranie i spać i nie wrócę już do komputera jak załatwię ciuchy
Anka nie dawaj się do pracy,a potem fajrant !
Widzimy się po sukcesach zawodowych ,ja domowych )))))))

"Śpij moje myśli nad tobą czuwają
na parapecie za oknem ..."

Marto jak tak lubisz plewic to może i u mnie byś poszalała.

Aniu, miłego dnia życzę i podganiaj tą zawodową robotę, a najlepiej już ją skończ i weź kasę.

Bogdzia napisał(a)

Marto jak tak lubisz plewic to może i u mnie byś poszalała.

Aniu, miłego dnia życzę i podganiaj tą zawodową robotę, a najlepiej już ją skończ i weź kasę.

Bogdzia często jak jestem u kogoś wypoczywać to mi one przeszkadzają i jest takie aktywne opalanie )))))))))))))

Kiedyś zostałam na mszy pod starą wierzbą okoloną murkiem na którym się siada.A tam dwa dyptamy ,4 rozchodniki,bratki itd...Nie mogłam patrzeć na te zarośnięte bidule.Z początku jak "złodziejka",dyskretnie pousuwałam prawie wszystkie nasiona bratków,żeby przedłużyć im kwitnienie ,potem moja ręka zaczęła wydłużać się do długości węża i likwidowała chwasty...Czasami byłam w stanie kontrolować własne zachowanie i zerkałam czy ktoś na mnie nie patrzy )))))))
Wszystko co wyplewiłam zostawiłam dla tych ,którzy są odpowiedzialni za zieleń parafialną

Dzień dobry, pogoda się nam robi

U nas jeszcz brzydko

asc napisał(a)





A mogą na sklaniaku , w słońcu????

Mogą byc na skalniaku i w słońcu tylko zasadową ziemię muszą miec.

Mam miejsce koło lawendy na skalniaku.... podobne wymagania I lawenda na skalniaku nie wymarzła A inne trafiło prawie całe...

A wy gaduły, gadacie i gadacie, a ja potem am to wszystko w pracy doczytać?

ale juz wiem, gdzie mam posadzić goryczkę, którą od Bożenki dostanę, chyba, że coś sie zmieniło, a ja nie w temacie

Bogdzia napisał(a)

Marto jak tak lubisz plewic to może i u mnie byś poszalała.

Aniu, miłego dnia życzę i podganiaj tą zawodową robotę, a najlepiej już ją skończ i weź kasę.

Tak sobie myślałam o tym plewieniu wczoraj, a dziś rano przy kawie oświadczyłam M., że ja plewienie lubię problem nie w plewieniu, a w czasie; gdy go masz, możesz plewić, a myślami odpływać gdzie chcesz, a na koniec spojrzenie i...wszystko cudnie wygląda