Irenko, jestem pod wrażeniem waszej pracy w ogrodzie i kolejnych zakupów..... idziesz jak burza, aż miło popatrzeć
oj dużo tej pracy dzielę sobie ogród na sektory i powoli każdy robię i już widać czystość, kanty, rabaty i nowe nasadzenia; już wyciągnęłam ławki i krzesła i nawet łóżko, jak się zmęczę to na chwilę legnę
Irenko, jestem pod wrażeniem waszej pracy w ogrodzie i kolejnych zakupów..... idziesz jak burza, aż miło popatrzeć
oj dużo tej pracy dzielę sobie ogród na sektory i powoli każdy robię i już widać czystość, kanty, rabaty i nowe nasadzenia; już wyciągnęłam ławki i krzesła i nawet łóżko, jak się zmęczę to na chwilę legnę
Jeżeli tak wygląda powoli ... to jak wygląda szybko?
Irenko, jestem pod wrażeniem waszej pracy w ogrodzie i kolejnych zakupów..... idziesz jak burza, aż miło popatrzeć
oj dużo tej pracy dzielę sobie ogród na sektory i powoli każdy robię i już widać czystość, kanty, rabaty i nowe nasadzenia; już wyciągnęłam ławki i krzesła i nawet łóżko, jak się zmęczę to na chwilę legnę
Jeżeli tak wygląda powoli ... to jak wygląda szybko?
szybko to było z konewkami jakbyś mnie zobaczyła w akcji, to padłabyś ze śmiechu
muszę się nieco cofnąć w Twoim wątku, ale lekturę zostawiam na wieczór. Pytałaś co to za palma, a to palma wielkanocna..hihi. Ale psikus. Będzie wysoka i czerwono-zielona i już się nie mogę jej doczekać, ale Pan zrobi ją dopiero na przyszły poniedziałek, bo się już nie wyrabia z mniejszymi, a na dużą trzeba więcej czasu.
A na Opolskiej robiłam wyniki w Diagnostyce, właśnie odczytałam je przez internet (ale wygoda!) i wszyściutko ok.
Znam Panią Danutę Krzywdę, robi bardzo dobrej jakości sadzonki (balkonówka, rabatówka), polecam !!!
Ja wiem, Irenka przyjedzie do Bożenki tirem Tirem z bukszpanami oczywiście
ha, ha, ha, ha
ale pomysł nie taki głupi, tylko skąd tira, bo kierowcę mam matka zapobiegliwa jestem, więc synowi poza nauką uniwersytecką zafundowałam prawo jazdy na tir, w nadziei, ze kiedyś się może okazać przydatne
Irenko,u ciebie sezon na całego otwarty jak już nawet łózko wyciągniete.U mnie dzisiaj tak wieje,że nawet zielone obrzeża fruwały po działce,a psy uciekały ze strachu.