Dzięki Irenko, Róże kupowałam w ubiegłym roku, mialy być ecru, a sa takie jakie są pzezimowały ladnie i wlaśnie koło tych róż dam lawendę, dosadzę tam jeszcze inne trzy róże angielskie bo dokupiłam w rosarium
niby tak, ale czy to moja zasługa, może tylko przez plewienie i inne pielęgnacyjne
jakos żyją, ale działam po omacku, no teraz jak was mam to juz lepiej jest
Ty mi pokazujesz lawende..ja darłam się, że koniec z lawendami..i co ....... zamiast wyrzucić dałam im jeszcze jedna szansę..... mało tego dokupiłam jeszcze 3 czy 4 doniczki......
Dziś jechała przez Rzeszów i gapiłam sie na tę wydmurzycę piaskową... i pomyślałąm o Tobie.... jutro ci walnę fotkę..może to na pasie rozdzielajacym jezdnie..ale mi sie podoba aranżacja..... Dziś zmieniły się światła zanim znalazłam aparat.....
Marta, jaki tam rozmach! jak posadziłam, to ledwo to widać, a tylko ilości brzmią zabójczo!
Czeka mnie dalsze kupowanie, ale to zostawiam sobie na sobotę, w szkółce Finki, ach
A u nas ostatnio trwała akcja ratunkowa, gonienie kury sąsiada, która a wysoko fruwa i koniecznie chce do nas!!! a... u nas czeka Dżaga na nią i zamiast jajek rosół z kury będzie! NO I TE NIECHCIANE WIDOKI ZA MOIM MUREM, KIEDY BLUSZCZE TO OSŁONIĄ!
Irenko i co - kura się zdecydowała na nieprzemyślany ruch ? Powiem Ci w sekrecie że mój Bari wczoraj rano zadusił ( o zgrozo ) w czasie spacerku kurczaka !!! Jest niesamowity i wszystko co się rusza to goni.