nie ma sprawy, ale jak policzy koszt dojazdu, to średni interes ale fajną ma ekipę i już poznali ogród, strefy zagrożenia, co nie można ruszyć i jest super i mnie jest dużo łatwiej
Limonkowa rabata boska.. dziś zajeżdżam do sklepu ( z powodu KOndzia) i wadomo do jakiego sklepu.... a tam promocja .... limki po 12 zł,,,,,, aż sięche ukraść jeszcze trochę trawnika dla M...... ale życie mi miłe...... kupiłma 2 na prezenty dla moich pózniejszych gości... zadołowane pod nawadnianiem stoją... mam nadzieję, że nie zapomne dac tych prezentów....
Basiu, miałam zamiar to dzis zrobić i...spotkało mnie nieszczęście, szlag trafił laptopa w pracy i idzie do informatyka, bo nie daj boże, że znowu stracę fotki z tego roku, poprzednie wszystkie stracone i wszystkie zawodowe rzeczy; plan się sypnął i po pracy musiałam jechać i kupic nowy, i jutro jeszcze instalacje i cały ten kram; aż mi się głowa kwadratowa od tego zrobiła, a nastrój w skali od 1do 10, 0
miałam problem, szczerze mówiąc i juz wiem, że margeritki przesadzę; z resztą pewnie będzie podobnie; są juz gazony na tej rabacie przy pergoli i dumaliśmy jak ją obsadzić; wyszło, że dokładamy hostę i 4 duże kulki z jałowca, bluszcze, żeby powoli okryły gazony, a w środek gazonu jednoroczne, pelargonie, bo na tej patelni tylko one dadzą radę;
z porównaniem nie wiem jak będzie, okaże się, straciłam laptopa, a tak go lubiłam; syn mówi, że i tak długo wytrzymał, 7 lat; oj ale się zdołowałam, aż zapomniałam dzwonić do Madzi
buziaki Ewuś
Irenko jako żona tego od komputerków powiem co wiele razy słyszę ... dysk zewnętrzny i na nim co ważne ... kopie na płytach ... i dobry anty wirus ... trzymam kciuki za reanimację upadłego dziś sprzętu ... trzeba myśleć pozytywnie ... wielkie buziaki
cieszę się Lena, że się podoba, ale dziś znowu zagwozdka, na 2 podwyższane rabaty tyle roślin potrzeba i tak do końca nie mam pomysłu, plątam się po tym ogrodzie i nie wiem co najpierw i jak
pozdrawiam serdecznie
antywirus był dobry, dysku zewnętrznego niet, na płytki nie nagrywałam, bo nie było w nim nagrywarki i ten laptop to juz skończył żywot, teraz aby dane odzyskać, zwłaszcza zawodowe; nowy jest o 100 lat do przodu i ma wszystko, więc juz mna syn pokieruje i się zabezpieczę; ale zdjęć też szkoda, chociaz syn pociesz, że to uda się odzyskać, ale moja praca, tyle napisanych stron, tyle przeczytanych książek, przypisów i innych rzeczy!rany ; miałam przerzucić na pendrive i w domowym skopiować,
moje ambitne plany chyba legły w gruzach!