Wyprostowana w tym zestawieniu może być, bo rozplenica ją otuli i będzie ok. Choć przyznam, że bardziej podobają mi się róże o pełnych kształtach krzaków.

Aniu a tą znasz? http://www.floribunda.pl/natasha-richardson-id-199.html

dzięki Aniu za potwierdzenie - teraz już jestem spokojna

Ta też ładna, nie zwróciłam na nią uwagi a jest niższa.

Aniu a co myślisz o odmianie Flammentanz ? Jeżeli chodzi o żółtą to Golden Shower jest piękna ale chyba wolałabym o pełniejszych kwiatach .

Aniu, zaglądam
Z nowymi rabatami będzie cudnie! Będziesz miala jeszcze więcej miejsca na róże Kibicuję

Ginger napisał(a)

Aniu a co myślisz o odmianie Flammentanz ? Jeżeli chodzi o żółtą to Golden Shower jest piękna ale chyba wolałabym o pełniejszych kwiatach .

W tym roku posadziłam Flamentanz, kwitła czerwonymi kwiatami, krótko, ..na zdjęciach była super i u innych w ogrodzie też, dlatego ją wybrałam; liczę, że w drugim sezonie powiem o niej o wiele więcej ciepłych słów, póki co wg mnie ..nijaka

Aniu, bardzo bym chciała pomóc w Twoich rabatowych dylematach, ale co ze mnie za doradca! Na szczęście tutaj są prawdziwi fachowcy, którzy pięknie doradzą. Mnie tylko do głowy przyszło, że jako obwódkę do różowyh róż można dac stachys byzantina (przepraszam, ale na prawdę nie znam polskiej nazwy - ja roslinami wszelakimi zaczęłam się interesować dopiero w Holandii i często znam nazwy łacińskie albo holenderskie) ALe jak w googla wpiszesz to są obrazki. Ma takie srebrno-szare mięsiste liście i srebrne kwiatostany - na pewno go znasz. Rózowe róże mogłyby z nim wyglądac jak na poduszce. Stachys często jest też na rabatach angielskich, o których wspominałaś. Tutaj jest takie zdjęcie, na którym widac jaka fajna z tego jest obwódka. Co prawda bez róż, ale można sobie wyobrazić Pozdrawiam i zycze sukcesów z nowymi rabatami

Stachys byzantina czyli czyściec wełnisty jest ekspansywną byliną. Szybko się rozłazi przez kłącza jak mu się miejsce spodoba. Moim zdaniem on tylko przez pewnien czas jest ładny, bo te kwiatostany mnie się nie podobają. U mamy w ogrodzie potrafiłam go regularnie przycinać, żeby nie kwitł, a do swojego ogrodu go nie zapraszam.

Agatko, czyściec na nasze mam na obrzeżach za domem prawie na każdej rabatce

Ev, dzięki

Dominiś, Flamm jest bardzo ładna i wysoce mrozoodporna, ale nie powtarza kwitnienia. Na dobry efekt trzeba poczekac minimum dwa, trzy lata i nie wolno w pierwszych latach ciąc jej pędów.

Nie ma za co Milenko.