Dziewczyny, pierwszy błąd, źle wyrysowałam linię, którą wyznaczyła Danusia.
Więc jeszcze raz, która wersja lepsza?
Z białą czy fioletową kreską?




czyli brzuszek wklęsły czy wypukły?

AniaDS napisał(a)



Aniu czytałam o zmianach zaproponowanych przez Danusię - będę kibicować zmianom na rabatach i pewnie trochę ściągać . Czekam na zmówione róże.

Oj, już się martwię, że znowu coś zawalę .
Ale będziecie kontrolowac moje postępy, to może uda się to zrobic tak, jak ma byc .

Na róże też czekam .

Będzie dobrze, kontrola też będzie, na pewno byle tylko pojawiły się zdjęcia.

Z rysunku Danusi to tak bardziej jak ta fioletowa, ale po łuku.

Bogdzia jest chyba posiadaczką tej pięknej mocno czerwonej róży o bordowych łodygach jest piękna .O ile to ta sama roślina.Wrzuciła Miłej Irence z gratulacjami tysiączki

Aniu ja powtórzę za Elfikiem zgadzam się z jej zdaniem na temat obrzeży,znam sprawę z autopsji i wcale nie byłam leniwa .Obrzeże można zrobić jak ogród jest w pełni dojrzały bo wynikła taka konieczność np. Wtedy może i po skończeniu dzieła albo dochodzi się ,że tu żadnego takiego nie potrzeba lub,że np. takie a nie inne materiały pięknie wkomponują się w trawnik i rabatkę .Weź pod uwagę ,albo nie bierz ))))

Czy w półkolu masz trzmielinę na pniu ???

Pozdrawiam cię październikowo ,ale ciepło

Dziewczynki, działam, działam..

Obecny etap


co dalej?
teraz wydaje się z góry, że lewa strona jest za szczupła ale stojąc ogrodzie wygląda to w miarę dobrze.
Druga sprawa jest taka, że zaraz mi rabata zasłoni połowę wejścia, jak ją jeszcze powiększę, bo juz wyjechałam za pergolę (tam gdzie widac różowy kwiatek).

Aniu, tylko nie popełnij moich błędów, zabrałam za dużo trawnika i problem koszenia jest!

Aniu zaskoczyłaś mnie! Już działasz? Robota godna podziwu, zwłaszcza, że pogoda wstrętna. Mnie nic dzisiaj nie wygoni do ogrodu. Chyba już zamarzasz kształt rabatki mi się podoba dobrze, że nie zrobiłaś jej po tej fioletowej linii. Ta linia bardziej pasuje do tej rabaty przy huśtawce będzie pięknie

Śledzę Twoje poczynania i widzę, że praca w pełni. Podziwiam, że od pomysłu do realizacji minęło tak mało czasu. Muszę wziąć przykład z Ciebie i jutro też do ogrodu wyruszyć, bo zbieram się i zbieram, rabata czeka na poszerzenie, a ja zawsze wymówkę znajdę.
Dużych zmian dokonałaś, teraz jest ładniej, a jak jeszcze nasadzenia zrobisz, będzie pięknie. Pozdrawiam.

Aniu a może tak złagodzic te łuki:

Aniu, ja jeszcze nie zanalizowałam Twojego działania a mam pytanie:
czy róże krzewiaste (krzaczaste - to chyba coś innego) angielki w typie 'Louis Odier' radzą sobie bez podpór? Czy ich pędy zawsze będą takie wiotkie? Czy istnieje ryzyko wkopania róży za głęboko?