A ja mam 5 stron, co oznacza 50 postów..... poczytam jutro.... muszę jeszcze małe co niec ona jutro zrobić... bym nie byłą trup.. aj, i tak jutro trup....... nie mam tego co obiecałam... a obiecuję, bo tylko tego chcą słuchać a nie realiów ..... wiec sorki..... bambusiątka w donicach boskie... u mnie wiatr tez wszystko wywróci... ale o tym już pisałam u siebie... niedobitki przesadzam w pastykowe donice. przynajmniej serce nie boli jak kolejna szlag trafia... Dziś u nas wieje .....
A ja mam 5 stron, co oznacza 50 postów..... poczytam jutro.... muszę jeszcze małe co niec ona jutro zrobić... bym nie byłą trup.. aj, i tak jutro trup....... nie mam tego co obiecałam... a obiecuję, bo tylko tego chcą słuchać a nie realiów ..... wiec sorki..... bambusiątka w donicach boskie... u mnie wiatr tez wszystko wywróci... ale o tym już pisałam u siebie... niedobitki przesadzam w pastykowe donice. przynajmniej serce nie boli jak kolejna szlag trafia... Dziś u nas wieje .....
Aniu odeśpij, odpracuj i wracaj do nas. Buziam i tuliskam
Oj było co czytać, macie tempo dziewczyny! Akcja bambus niczego sobie. Mnie tylko ciekawi na ile im starczą te białe doniczki. A przegrody nie sprzedawaj, przecież miałaś sadzić bambusy pod płotem, to przegroda się przyda, bo od sąsiada i od swojej rabaty będziesz musiała oddzielić.
Bergenie są nie do zabicia, wystarczy szpadelkiem kawałek kłącza odciąć z odrobiną korzonek i już jest nowa sadzonka. Do tej pory zawsze mi się udawało. Ja też je lubię