Monika, zrobiłam mnóstwo sadzonek lawendowych! Tylko gdzie ja je mam teraz trzymać? Na razie są w gospodarczym przy oknie, ale wydaje mi się tam za ciemno.
Jolu to połączenie wyszło mi przez przypadek i fajnie że trafiłam
Jagódko swoje sadzonki robiłam później bo wtedy wiosna później przyszła. Lawendę tnę wtedy kiedy róże więc już ryzyka przymrozków nie ma. Dlatego u mnie stała na dworze. Kurcze nie wiem co poradzić...a w domu na jakimś oświetlonym parapecie miejsca nie masz?
Mnie się właśnie wydaje, że w domu za ciepło będzie, taki przeskok im zafunduję. Może w piwnicy na oknie... sprawdzę jutro, bo na dwór to jeszcze ryzyko.
Wiesz że ja Lariskę już ciachnęłam ,mam nadzieję że nic jej nie będzie
Miałam dwie takie długie dziczki więc po obcięciu wsadziłam do ziemi....może się przyjmą
Ewa u mnie jakoś z czasu w tygodniu brakuje a w weekend zapowiadają ochłodzenie więc nici z cięcia...ale mi się nie spieszy, poczekam
Netko fajnie cię widzieć postaram się zrobić w weekend fotki naszej blondi to pokażę
Jolu ja też jestem szczęśliwa że uszczęśliwiłam Ciebie odpisałam