Kasiu ,ale mnie u Ciebie długo nie było ech ,róż ,hortensje śliczne ,a te kotki zabieram do siebie.pozdrawiam

Nie tylko ciebie Ale milo mi, ze zaglednelas. U mnie na dniach rozwiazanie, wiec na ogrodek i sil i czasu brak.

Trzymam kciuki Za pomocnika ogrodnika I za ogrodniczkę

Odwiedzam i sie witam ale tu cicho
Gdzie sie podziala gospodyni
pozdrawiam

Gospodyni cierpiala na brak czasu, bo sie nowy potomek rodziny pojawil
Ale juz wracam
Natura oszalala- u mnie kwitna azalie.

Przybiegłam się przywitać z Kasią z Bawarii
Ja to mam zaskok - dopiero po prawie dwóch latach odkryć, że są dwie Kasie z Bawarii

Przy okazji - gratuluję drugiej rocznicy na Ogrodowisku

Przeczytałam od początku do końca.
Akwarium wbiło mnie w fotel. W życiu takich roślinek nie widziałam!

Trawnik cudny, kupa pracy, ale efekt rewelacyjny.

No i zadaszenie bardzo mi się spodobało.

Ogród zadbany bardzo.

Mamy coś wspólnego - też bardzo lubię hortensje ogrodowe.
Ta z Francji - przepiękna.

Gratuluję potomka
A możesz napisać coś o nowym potomku? Twój syn ma brata czy siostrzyczkę?

Mala aktualizacja- azalia kwiatnaca, po przesadzeniu w tamtym roku-czeka ja przyciecie po kwitnieniu.
Trawnik podczas wertykulacji. I budzacy sie do zycia po zimie wiciokrzew.
No i kacik pod lawke, w czasie wykladania kostki granicznej. Niedlugo stanie tam drewniana, romantyczna lawka. Mam nadzieje, ze w tym roku krzewy i iglaki ladnie urosna i juz sie odgrodze czesciowo od ulicy.

A potomek?To drugi synek i jest jak narazie bezproblemowym dzieckiem

Widze ze zmiany robisz hi hi hi

Narazie po dwoch latach zageszczania i odmladzania krzewow, sadzenia iglakow, czekam az to urosnie. Bo narazie malo zacisznych, oslonietych miejsc. Najchetniej wymienilabym wszystko na zywoplot z buka, ale koszta byly za duze. A laweczka przyjdzie jutro. Taka romantyczna, fryzyjska. Za nia posadzone hortensje anabell, obok spora rozplenica. Bedzie ladnie

Ciesze sie, ze posadzone jesienia cis i laurowisnia ladnie przezimowaly.

Gratuluję zatem drugiego syna
I cieszę się, że jest bezproblemowym dzieckiem, zawsze to mniej się mama umęczy.
A ławeczka przyszła już? Pokaż, plisss