Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Mój jesienny ogród

Mój jesienny ogród

monteverde 01:56, 26 cze 2013


Dołączył: 31 paź 2010
Posty: 44149
To powodzenia
____________________
monteverde-mój kawałek raju - mój kawałek raju II - Kwiatowy ogródek Monteverde
janina_zawada 06:25, 26 cze 2013


Dołączył: 19 mar 2011
Posty: 465
Jak znajdziesz pracę to dobrze ale coś zobaczył to i tak ci tego nikt nie odbierze , I my przy okazji zwiedziliśmy trochę Kanady .. Parada okrętów śliczna . Córka kilka lat temu gdy była nad naszym morzem też taką podziwiała .. Ja jednak wolałam tamte miejsca z ogródkami niż te molochy .. Trzymaj się może wreszcie coś się znajdzie . ... a jak nie to wracaj do domu ..
____________________
Ogród Janiny Zapraszam
Bogdzia 08:00, 26 cze 2013


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
Zmieniłeś miejsce zamieszkania i wszystko się zmieniło. Z zachwytu Kanada przechodzisz na wyłapywanie jej wad. W dużych miastach zawsze bardziej skrajności widac. Jak Ci będzie źle to wracaj, ale życzę Ci żebyś znalazł fajną pracę i jeszcze trochę został i polubił Toronto bo u nas jest jak było przed Twoim wyjazdem i tez nie bedziesz zadowolony. Pozdrówek tysiące przesyłam.
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
Borbetka 08:57, 26 cze 2013


Dołączył: 04 lut 2012
Posty: 4506
Fajnie zobaczyć kawał świata, nikt Ci tego Robert nie odbierze, a każdy skrawek ziemi ma pozytywy i negatywy. Lubię czytać Twoje posty i podziwiam Twoją ciekawość świata i że nie boisz się gdzieś tam wsiąść i znaleźć się nie wiadomo gdzie. To jest takie spontaniczne! Ja bym tak pewnie mogła, ale już z przyzwyczajenia rodzinnego zapomniałam, jak to jest być "na spontanie". A chciałabym, chciała .
Ja muszę mieć ze względu na innych wszystko zaplanowane, czasami ... niestety.
Statki robią wrażenie. Jestem ciekawa jak się uda impreza tegoroczna w Szczecinie w sierpniu. Planowany jest finał regat i mają przypłynąć największe żaglowce świata. Robią powtórkę z 2007 r. Jak oglądałam zdjęcia, to oczom nie wierzyłam. Muszę koniecznie tam być. No i jeszcze ma być szereg imprez towarzyszących, w tym konkursy piroteczniczne ... to tak na marginesie, że w Polsce też coś się dzieje cha, cha.
Pozdrawiam Robert, życzę Ci szczęścia i obyś trafił w dychę z robotą .
____________________
borówcowy wizytowka
magdziam 10:52, 26 cze 2013


Dołączył: 15 lis 2012
Posty: 472
Witaj Robercie, czytam że u Cievie duże zmiany, zmieniłeś miejsce zamieszkania. Z Twoich opisów wnioskuję, że to już nie jest ta Kanada "pachnaca żywicą". Doceniam Twoje szczere poglądy i relacje z tego co widzisz. Moi znajomi byli w Toronto to zachwalali miasto że aż żal mi było,że tam nie byłm, a po Twoich opisach już chyba nie ma czego żałować. Trzymam kciuki, aby wszystko toczyło się po Twojej myśli. Wybierasz się może na Niagarę?
pozdrawiam serdecznie
____________________
magdziam - Nowe życie na pszczyńskiej ziemi
Klamber 01:52, 27 cze 2013


Dołączył: 02 lut 2012
Posty: 1924
Witajcie, jest mi bardzo miło że tak obszernie odpisujecie.
Janinko, myślę że w końcu z pracą mi się wyjaśni, wiadomo że nigdy nie ma słodko na początku. Teraz mam więcej czasu się rozejrzeć po okolicy. Ja również wolałem tamte klimaty, wyjeżdżałem z BC ze łzami w oczach, dobrze że mam dużo zdjęć, bo słowami nie dał bym rady tego opisać. Nie dość że się napatrzyłem, to mam dużo fotek i filmów. Dzięki za słowa pochwały z mojej relacji ale wiem że większość z Was nigdy się nie wybierze w tak daleką podróż, z braku funduszy, więc chcę pokazać jak najwięcej również i tym co mają kasę, żeby ich zachęcić do przyjazdu.
Bogdziu, ciesze się że znalazłaś chwilę żeby do mnie zajrzeć. Zmieniło się i to dużo raczej na niekorzyść, nigdy nie przepadałem za miastem a jeszcze za takim molochem. Na razie patrze z zaciekawieniem ale jak piszesz, widzę coraz więcej wad. Nie ma tu tak pięknej przyrody, chociaż klimat i roślinność jak w delcie Dunaju. Powiem że autostrada 7 pasów w jedną i drugą stronę robi też nie wąskie wrażenie, muszę ją pokonywać codziennie wiaduktem. Mieszkam w dzielnicy polskiej etobiko. Z daleka i na zdjęciach wygląda wszystko jak na amerykańskich filmach, piękne aleje ze 100-tu letnimi drzewami ale z bliska już nie. Chciałbym zostać chociaż do Indian Sumer, gdyż jesień w ojczyźnie klona, musi być cudna. Czytałem nie dawno artykuł na temat wyginięcia wróbli w naszym kraju, tu jest ich zatrzęsienie, już ich przekląłem bo budzą mnie skoro świt, robią taki jazgot że nie idzie wytrzymać. Tu mają dużo ruder i ludzie dokarmiają, więc jedzenie i siedlisko mają. U nas ruder coraz mniej, konie wyginęły a wróble razem z nimi. Jak siedziałem na drabinie wysoko, przyleciał kilkakrotnie, kardynał. Pięknie śpiewa, właśnie po tym go zlokalizowałem, jest piękny, cały czerwony z buraczkowym dziobem, wielkości szpaka. Może uda mi się go pstryknąć. Wiem Bogdziu że u nas jest nie ciekawie i będzie jeszcze gorzej jeśli ludzie się nie otrząsną. Pisałem że ludzie też mają tu ciężko ale za byle robocine, dostanie 2 000 $ i za to spokojnie bezstresowo przeżyje. Tu nie ma bandyckich podatków i bandyckiego zusu.
Moniko, naprawdę fajnie jest zobaczyć taki kawał świata, już pisałem nie raz że to podróż mojego życia. Powiem że nie boję się wsiadać do pociągu który nie wiem gdzie mnie wywiezie, mam telefon z GPS i cały czas mam wszystko pod kontrolą, boje się tylko o zdrowie że by mi nie wysiadło z nadmiaru wrażeń. Nie jest to takie trudne, wiesz dzieci nie płaczą a zawsze trzymałem się swojej roboty i chociaż ostatnie trzy lata do niej dokładałem, to cały czas piłowałem to, bo miałem nadzieję że się coś odmieni a teraz urwałem się z tego łańcucha i poczułem się wolny jak ptak a tu takie przestrzenie do objechania i wszystko takie wielkie i całkiem inne. Może i Ty się doczekasz że kiedy trafisz na taką podróż, życzę Ci tego z całego serca, piękne uczucie. Statki ładnie się prezentowały i pogoda dopisała z dział też walili że aż widać na filmie jak ręka mi skakała, a może w nocy były ognie ja o 9 wsiadłem do zielonego autobusu GO. Ale wieczorną panoramę Toronto na pewno zrobię.
Magdziu, wszystko się zmieniło o 180 stopni, wylądowałem 5 tyś kilometrów dalej na drugim brzegu kanady, powietrze z suchego pachnącego, na mokre i śmierdzące a przede wszystkim widoki całkiem inne. Toronto może przez tydzień by Cię zauroczyło ale mieszkać tu w życiu byś nie chciała, uwierz mi. Nad Niagarę się wybieram, chociaż mi odradzają że okropny smród, ale muszę to sam sprawdzić, jezioro śmierdzi to i tam na pewno też. Jest tu brudno, prawie jak u nas. Tylko roślinność bujniejsza.
Za chwilę puszczę drugi post z fotkami z kanionu teraz pokażę dwie fotki po drodze zrobione i kwiaty jakie tam sfociłem, jest ich bardzo dużo, całe łany.









____________________
Pozdrawiam Robert - Mój jesienny ogród - http://www.fotosik.pl/slideshow.php?id=884294&type=album&add1=klamber
Klamber 02:05, 27 cze 2013


Dołączył: 02 lut 2012
Posty: 1924
Teraz fotki ze swojej ostatniej wycieczki w BC, w dolinę czajnika, czyli Ketley walley i Myra kanyon. Pojechałem tam z Węgrami, z Laszlo i Joszikiem. Dziś nie ma ich na zdjęciach ale może jutro jeszcze



pokażę kilka fot. Dobrze że ich namówiłem ostatniego dnia, lepiej późno niż wcale. Jechałem tam tydzień wcześniej ale nie puścili mnie z roboty i całą niedzielę pracowałem, do 8 i tak cały ostatni tydzień. Przyznacie sami że pomimo pożaru jaki strawił cały park i 16 mostów, które odbudowano w dwa lata, prezentuje się i tak wspaniale. Dobrze było widać z drugiego mostu, lotnisko w Kelowna, z


którego rano leciałem do Vancouver i dopiero do Toronto. To widziane lufą.

Bardzo dużo kwiatów różnego koloru i kształtu. Żurawki, Orliki, różne Rozchodniki, cuda niewida. Jadąc takim pociągiem chyba nie było nudy podczas jazdy. Szlak ma długość 600 km i trza by go motorem przejechać albo rowerem przez dwa tygodnie.

to zielone było z kwiatami i to białe co widać to pełno kwatu.



na dziś koniec, jutro ciąg dalszy. Pozdrówka dla wszystkich.
____________________
Pozdrawiam Robert - Mój jesienny ogród - http://www.fotosik.pl/slideshow.php?id=884294&type=album&add1=klamber
Ewa 06:04, 27 cze 2013


Dołączył: 09 kwi 2011
Posty: 6417
Pozdrawiam i trzymam kciuki
____________________
Moja pierwsza hortensja w ogródku
Borbetka 07:52, 27 cze 2013


Dołączył: 04 lut 2012
Posty: 4506
Jestem bardzo ciekawa Niagary Robercie.
____________________
borówcowy wizytowka
Bogdzia 08:29, 27 cze 2013


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
Robert piękne te Twoje relacje ale szkoda ze smutek z nich bije , to juz nie to co dawniej. Myslę ze wszystko sie ułoży , poprawi a na razie szukaj lepszej pracy i nie spiesz sie do kraju. Nie myślałam że kiedykolwiek powiem komuś te ostatnie słowa ale niestety wszystko tu jest nie tak jak powinno. Zarób trochę kasy bo tu ....cięzko jest, sam wiesz najlepiej.Pozdrówka.
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies