Witajcie. Dziękuję, Hani, Janince, Marcie, Bogdzi, Monice, Majce i lidii.
Zacznę od
Lidii, Ja za to mogę was pozdrowić gorąco, u mnie czerwiec wzorcowy. W dzień 24 w nocy 18-17, wszystko rośnie jak w szklarni. Nawet sauna była tylko 4 razy. Zima dała czadu ale lato jest tu cudowne. Cieszę się że zainteresował Cię mój wątek. Niestety zdjęcia są mikroskopijne i nie umiem odgadnąć co na nich jest. Na jednym po kolorze domyślam się że to floks szydlasty. Musisz przysłać normalne zdjęcie, chociaż takie jak na forum. Możesz na maila jeśli Ci wygodniej. r.jesiotr@gmail.com Twoje roślinki też rosną ładnie. Niestety nie mogę ich oglądać.
Haniu, Cały czerwiec jeżdżę do pracy rowerkiem, nie kupowałem karty na autobus i powiedziałem że do października nie kupię. Drogę mam tak piękną że grzeszył bym jeżdżąc autobusem. Tylko raz nim byłem z powodu deszczu. Pokaże dziś fotki z mojej drogi do pracy. Wracając jem sobie jabłko i banana i zawsze się podzielę z chipmunkiem. Teraz jest dużo młodych, które w ogóle się nie boją, ostatnio siedział ze mną na ławce i zajadał część mojego jabłka. Widuję też bernikle i kaczki z małymi. To dam w następnym poście. Narobiłem też fotek szopom, w ogóle się nie boją kręcę je z 50 cm i nawet lampa ich nie rusza. Podejrzewam że w ogóle jej nie widzą, bo nawet nie drygają na błysk. Są bardzo śmieszne w tej swojej masce Zorro.
Janinko, tu jest ciepło i w dzień i w nocy a nieraz cieplej w nocy jak w dzień. Już z rana jadę w krótkim rękawku. W tygodniu przyleciało tornado ze stanów, była sauna tego dnia i 30 stopni a ja cały mokry, na ulicy tumany kurzu już ledwie patrzyłem na oczy. Trzy razy ściągnęło mnie z roweru ale przed deszczem zdążyłem. Po pięciu minutach chlupnęło całkiem zdrowo. Już po drodze łapały mnie krople deszczu ale patrzyłem że jestem na skraju chmur to darłem co sił. Krople były po prostu gorące jak z prysznica. Rośliny na pewno przegoniły wasze. Tu już piwonie przekwitły i będą teraz rozkwitać trojeść amerykańska a niedawno wyszły z ziemi. Ciekawe jak moje w tamtym roku pięknie kwitły pierwszy raz. Posadziłem trzy, muszę się spytać ile jest teraz. Tu jest chwastem i rośnie jej pełno. Oczary i trzmieliny oskrzydlone rosną tu dziko i rosną jak małe drzewa a czeremcha osiąga to niebotyczne rozmiary wielkiego drzewa.
Marto, współczuje Ci wiem jakie to uczucie widząc coś pięknego i nie mogąc tego uchwycić. Ja mam tu tyle piękna że jestem już chory że nic nie mogę Wam pokazać.
Bogdziu, dla ciebie będzie następny post, gąskowo kaczuszkowy

.
Majka i Monika pozdrawiam was i w następnym poście do Was napiszę.
____________________
Pozdrawiam Robert -
Mój jesienny ogród - http://www.fotosik.pl/slideshow.php?id=884294&type=album&add1=klamber