Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Mój jesienny ogród

Mój jesienny ogród

hanka_andrus 14:29, 03 lut 2014


Dołączył: 20 lis 2010
Posty: 34408
Hura! Jest dobra wiadomość! No to już wciągam na maszt uśmiech!
A co tam, kilka uśmiechów!
____________________
sezon 2017 u hanusi sezon 2017 u Hanusi Ogródek Hanusi - jeszcze jeden sezon Ogródek Hanusi - kolejny sezon * Ogródek Hanusi po zimie
weronika77 16:29, 03 lut 2014


Dołączył: 09 sty 2012
Posty: 3203
Kamień z serca spadł. Robercie, nie dawaj zdjęć jak brak czasu i zasięgu, ale jedno słowo na jakiś czas zostaw. Jesteś tam sam, i nigdy nic nie wiadomo. Wiem, że jesteś dzielny i ambitny, ale w sytuacji ekstremalnej nie czas myśleć o godności, czasem musi wystarczyć pokora. Jak my mielibyśmy żyć dalej, gdyby od niespełnionego dobrego uczynku zależało Twoje życie? A dobre uczynki zawsze wracają skąd wyszły. Powodzenia Robercie !
Zdjęcia super.
____________________
weronika77 - Bajkowy ogród weroniki, Wizytówka
Klamber 03:49, 04 lut 2014


Dołączył: 02 lut 2012
Posty: 1924
Witajcie, dziękuję Wam bardzo za wsparcie, na pewno mi się przyda, teraz gdy mam pracę to nie mam czasu na nudę i nie chodzą po głowie głupie myśli ale gdy siedziałem w domu, to już nie mogłem jeść i spać. Powiem że nie ma nic gorszego gdy się człowiek tarabani pół nocy z boku na bok a rano jest zmordowany jak by chodził całą noc. Na szczęście sen mi już wrócił i zasypiam bez problemu. Na razie jest OK, robota idzie pełną parą i już robi się coraz piękniej, mam nadzieję że do piątku damy radę, dziś pojechałem już o 6 a wyszedłem o 7, jest okazja nałapać godzin to zostaję dłużej. Rano lepiej jechać, bo są miejscówki w metrze a o 6:30, jest bardzo ciężko złapać miejsce a z każdą stacją robi się tłoczniej. Dopiero na przesiadkowej St.George, połowa ludzi się wysypuje. Stacja jest piętrowa i jeździ pociąg nad pociągiem, więc przesiadka trwa 15 sekund. Pozdrawiam serdecznie i pokażę dalsze fotki. Na 4 jest kojot a na 6 i 7 są ule do których zakradały się niedźwiedzie.










____________________
Pozdrawiam Robert - Mój jesienny ogród - http://www.fotosik.pl/slideshow.php?id=884294&type=album&add1=klamber
janina_zawada 08:18, 04 lut 2014


Dołączył: 19 mar 2011
Posty: 465
Niedźwiedzie chciały sobie podjeść miodu a teraz gospodarz będzie miał trochę roboty .. Pięknie wygląda ten domek pod górką jak z klocków .. U nas też ptaki przychodzą pod dom pojeść sobie aroni .. Dobrze że już nie długo wiosna to znowu siądziesz na rower i znowu nabierzesz ił aby nam pokazywać ładne okolice i ogrody .. dobrze że masz pracę to z resztą sobie poradzisz ..
____________________
Ogród Janiny Zapraszam
Bogdzia 08:58, 05 lut 2014


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
Śliczne zdjęcia zwierzat a ten domek wsród lasów cudo ale chyba bym sie bała w takiej dziczy mieszkac. Pozdrawiam.
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
Mala_Mi 12:02, 05 lut 2014


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Jak praca człowieka może uszczęśliwić.... wiem coś na ten temat.. i znam ten z boku na bok całą noc.... super, że sie ułożyło.... I dobrze że cie nacięli tylko na tysiaka.. bywa czasami jeszcze gorzej.... wiem i to z autopsji...
A siedzenie za granicą, bez bliskich i znajomych i wypłukanie sie bez rezerwy to już nieroztropność.. ale co ja będę mówić... jak sama nie jestem lepsza
Grunt, że dobrze i żeś bogatszy o doświadczenia. w przyszłości zapunktują
____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
Mirka 12:59, 05 lut 2014


Dołączył: 01 lip 2012
Posty: 12329
Fajnie że masz pracę i wszystko zaczyna wracać do normy.Kiedy planujesz powrót?Pozdrawiam ze słonecznego Mazowsza
____________________
Mirka Mój ogród )
Klamber 05:24, 06 lut 2014


Dołączył: 02 lut 2012
Posty: 1924
Witajcie, cieszę się z Waszych odwiedzin, zawsze to miło jak jest ruch w moim jesiennym ogrodzie. Nawet nie wiem jak mój ogród się trzyma beze mnie, na pewno urosło wszystko i będzie nie do poznania. Dopiero po dłuższej przerwie widać co ile urosło. U mnie zima na całego dziś znów sypało prawie przez cały dzionek. Już tęsknię za słońcem, gdyż co roku na dłoni lewej, robią mi się krostki z których coś wycieka i strasznie to swędzi. Tu i tak mam szczęście że występuje to łagodnie, bo w pracy robiąc przy mosiądzu, miałem 3 razy gorzej a jeszcze dochodziło mi pękanie skóry przy paznokciach prawie na dym palcu a to ból nie do zniesienia a jeszcze trzeba było ostro pracować. Tu ani razu mi palec nie pękł, a rączki mam teraz jak dyrektor.
Weroniko, obiecuje że będę się odzywał częściej i jeszcze raz dziękuję za wspaniały pomysł ratunkowy, oby nigdy nie był mi potrzebny.
Janinko, niedźwiedzie to straszne łasuchy, gdy masz cukierka przy sobie wyczują go z 3 km i można narobić sobie biedy, szczególnie gdy nie wie ktoś jak postępować z misiem. Ogólnie nie jest groźny ale nie odpowiednie zachowanie może go zdenerwować a wtedy to już kłopoty murowane. Nie ma tu dużo wypadków z misiami i nie szukają one zaczepki i przeważnie unikają ludzi ale nieraz mogą się upomnieć o jedzenie które jest w plecaku.
Bogdziu, mam wyrzuty sumienia, wiadomo że każdy z Was ma większe lub mniejsze kłopoty a ja dokładam jeszcze swoje, przepraszam, już nie będę pisał takich postów. Domek ładny, w sumie to nie domek tylko wielki dom, tylko tak z góry nie pozornie wygląda. Szkoda że nie mogłem zobaczyć tamtejszej jesieni, to zdjęcie Johna. Tu wszyscy mają samochody, bez niego nie było by sensu mieszkanie na takim odludziu. To Kardynał którego złapałem w budynku który budowaliśmy.

Karola, cieszę się że wpadłaś i że masz zapał jak zwykle. Ja też byłem blady jak śnieg. Co do powrotu to jeszcze nic nie wiem ale pewnie wrócę, bo co ja tu będę się tułał po świecie na stare lata. Haniu, dziękuję za duuużo uśmiechu, przyda się, bo minę ostatnio miałem nietęgą.
Mała Mi i Mirko, dziękuję za odwiedziny, pozdrawiam i zapraszam na fotki.










____________________
Pozdrawiam Robert - Mój jesienny ogród - http://www.fotosik.pl/slideshow.php?id=884294&type=album&add1=klamber
rozajerycha 16:25, 09 lut 2014

Dołączył: 01 cze 2013
Posty: 1489
Witaj Robercik
Jak patrzę na tego fajnego Kardynała w Twojej dłoni to myślę,że powiedzenie,że po burzy zawsze wychodzi słońce jest ciągle aktualne.
Te miśki,kojoty ...
Strasznie czytać,że nie masz tu po co wracać,ale obrazki jakie wrzucasz od początku swojej "przygody"dają mi do myślenia ...
Dobrze,że znalazłeś pracę odżyłeś i coraz cieplej.Trzymaj się Kolego i pamiętaj ,że kiedy Ci się znudzi to tu czekają na Ciebie same fajne ogrodniczanki i ogrodniczanie .
Ja osobiście czekam na relacje z Twojego Jesiennego ...,ciekawa jestem czy Papug nie wyskubał sobie za Tobą piór ,ale sieć Chłopie tam ile się da.
Jak oglądam foty to mam wrażenie,że jesteś na terenie rezerwatu z masą oswojonych zwierzaków,a mnie zawsze przyroda ekscytowała dlatego bardziej zaczynam rozumieć Twoje gadanie o powrotach ...
Ściskam Cię mocno,życzę zdrowia
martek
____________________
Kolorowe Rabaty Martek
Klamber 05:26, 12 lut 2014


Dołączył: 02 lut 2012
Posty: 1924
Witajcie
Martek, cieszę się że wpadłaś. U mnie jak to w życiu, raz na wozie a raz pod, teraz włażę na wóz, mam nadzieję że z niego nie spadnę. Jeszcze dziś nie napiszę gdzie pracuję, gdyż jeszcze nie skończyliśmy. W następnym opiszę i pokaże. Zima nie odpuszcza, cały czas trzyma mróz w dzień kilka stopni a w nocy 12-16. Już nie mogę się doczekać wiosny, wszyscy mówią że już dawno nie było tu takiej zimy. Niestety, taka jest prawda że nie mam po co wracać, mam dług w zusie, który zablokował mi konta, żyłem z tym dwa lata ale na dłuższą metę jest to nie do zniesienia. Do puki nie obejmie mnie jakaś amnestia, to będę się tu trzymał zębami i pazurami. Nieraz mnie i tutaj łapią chwile zwątpienia ale jak sobie pomyślę o tym co mnie czeka po powrocie, działa to na mnie jak kubeł zimnej wody i szybko się mobilizuje. Chętnie bym wpadł na jakieś ogrodowiskowe spotkanko, atmosfera na nich jest wspaniała i cały czas je wspominam i oglądam fotki. Romek czuje się dobrze, chociaż rwał sobie pióra przed zimą ale on na zimę ma lęgi i to z tego powodu. On nie jest ręcznie karmiony, tylko przez swoich rodziców. Ręcznie karmiony bardziej się przywiązuje do człowieka ale nie nadaje się do rozmnażania a ja chciałem kupić mu samice. Poza tym nie jest papugą stadną, tylko rewirową, więc jest przyzwyczajony do samotności, papugi stadne bardziej przeżywają rozstania, które może je nawet uśmiercić. Kanada to dziwny kraj, chociaż jest tu największy standard życia na świecie, to życie skupione jest głównie na południu w kilku ośrodkach a reszta kraju jest pół dzika i prawie nie zamieszkała. Liczba ludności jest mniejsza niż w Polsce a powierzchnia 30 razy większa. Dla tego jest tu prawie jak w rezerwacie a zwierzęta się nie boją. Przyroda jest tu nie zniszczona i widać że się o nią dba. Po przyjeździe tu byłem z szokowany, gdy zobaczyłem tyle zwierząt, które w ogóle się nie przejmują samochodami i ludźmi. Niby jest podobnie jak w Polsce ale po dokładniejszym rozpoznaniu widać różnicę w przyrodzie a zwierzęta to prawie całkiem inne. Pozdrawiam serdecznie i na koniec oczywiście fotki. Na drugim jest bobcat, który przychodził pić wodę z hydrantu gdy nas nie było na budowie.










____________________
Pozdrawiam Robert - Mój jesienny ogród - http://www.fotosik.pl/slideshow.php?id=884294&type=album&add1=klamber
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies