Marzena2007 napisał(a)

Iza dzięki Twoim podsumowaniom człowiek się jakoś w ogrodowisku może połapać
Bo mnie inspiracja od Meryll i Baldwina nadal trzyma ale nijak się w tym płodozmianie połapać nie mogę

ja też o czym świadczy tegoroczne "fopa" na tatusiowych grządkach ... ale w końcu to rok pierwszy więc wystarczy połapać się w tym co obok czego ... potem fota i za 3 lata można kopiować ... czyli potrzebne 3 wersje ... byłoby prosto ale w opcji numer 2 i 3 coś nie może być po czymś a inne powinno być w miejsce tamtego ... nie wiem ... nie zaszkodzi być członkiem Mensy przy kombinowaniu ))))

Sebek napisał(a)

Kocham te skróty No i się nawet w nim znalazłem

Sebek za opinię na temat roli w układzie i układzie sił w tzw gospodarstwie domowym biorę Cię na zięcia ... nie wiem co na Nieletnia ... jak będzie trzeba uśpię ... i swego dopnę ... (jakby co to Ciebie też ................... uśpię)) ) ... ja kcem takiego zięcia ... !!!

Co tam głos nieletniej, nie liczy się chcąc spadkobierczynią pozostać musi się podporządkować

Nawet w takim okropnym dla mnie dniu doprowadziłyście mnie do śmiechu

Iza..... należysz do gromadki którym mówiąc, żę Cię Tofam niewstydzem sie tego.. nic , a nic Nawet jak sobie coś ktoś pomyśli... w końcu wyzwolona kobieta jestem i bez uprzedzeń......

A Adamo niech nie bezie zazdrosny... jego też Tofam.. ino inaczej ... platonicznie ...zupełnie

I też leżę ze śmiechu..... co tam nowa powieść Grocholi..... tu lepsze teksty lecą

Tofamy Cię Iza , to już wyznanie zbirowe

Sebek napisał(a)

Nawet w takim okropnym dla mnie dniu doprowadziłyście mnie do śmiechu

Sebek osiemnaście lat temu nie tylko postanowiłam urozmaicić życie Adamo ale też zapragnęłam mieć prawo jazdy ...

dzień przed egzaminem wjechałam pod prąd w newralgicznym punkcie miasta ... gdy zorientowałam się, że to nie kierowca autobusu na wprost zwariował a ja ... strzeliłam focha fioletowemu ze złości instruktorowi ... zabrałam torebeczkę i poszłam na przystanek ... wsiadłam to TEGO samego autobusu ... zresztą lekko zaniepokojona bo kierowca płakał ze śmiechu a wiadomo bez łzy zła widoczność ))

za pierwszym razem nie zdałam bo zaparkowałam ... między dwoma samochodami a nie na miejscu parkingowym ... egzaminator rzekł "i jak mam wysiąść" na co ja "że nie mówił o wysiadaniu nic" ... tylko ja też nie mogłam wysiąść to numer z fochem ... torebeczką i dezercją już nie wypalił ...

za trzecim razem zdałam ... ale chyba mieli mnie dość ))

nigdy nie użyłam ... prawka zanaczy ...

nie raz ... pojechałam ze szwagrem po wodę diabelską do nocnego ... tylko ja mogłam ... miał kupić jedną ... kupił 2 ... na pytanie mojej sis dlaczego 2 stwierdził "przecież ja przez nią totalnie wytrzeźwiałem" !!!

Woleli Cię przepuścić niż z torebeczką za tobą biegać jak strzelasz focha

No ja focha egzaminatorowi nie strzeliłem - tylko na siebie. Jemu to facepalm'a bardziej pokazałem