trudno nie myśleć o pogodzie

jak deszcz tak dudni i zacina ... okrutnie u mnie leje ... ponieważ mam nad aurą tę przewagę, że siedzę pod ciepłą kołderką i ogrzewam psyche blaskiem świec ... plusk nie tylko do zniesienia ale i przyjemny

... a plany ...
czytałam plany ... Madżenki i Anuli ... wiem, że Ania planuje małą rewolucję (małą w skali Ani znaczy pół działki do przekopania



) ... no to co ja ... mam siem wyindywidualizować z tak rozentuzjazmowanego tłumu (oczywiście skopiowałam bo ani język mój ani palce nie dałyby rady

) ... o nie ... plany to ja mam !!!
* weranda - a na niej ławeczka ze schowkiem (inspiracja z Riviera Maison) ... plus pokazane kiedyś donice tak na jak w obszarze pod rzeczoną werandą ... (Adamo jeszcze szczęśliwie o ławeczce nic nie wie ale piłę mu gwiazdka przyniosła to niech tnie



) ... w donicach oczywiście pochruście klasyczne bukszpanem zwane ... i tu w stronę cennej plantacji wrocławskiej zwrot oczu piszącej następuje
* przed werandą ma nastać elewacja domku od strony werandy czyli północna ściana domu ... grrr ... to zaboli
* ścieżka z piaskowca na którym stała "Norka" a więc rezydencja poprzednia z początku wieku jak mniemam ... zasadniczym pytaniem jest co przy ścieżce i pod werandą ... to strona północna i dom jednak daje cień ... dlatego skłaniam się do wersji mocno ogrodowiskowej - miskanty - hortensje i pochruście ... kapusta ... żurawka i róża okrywowa (prościej było napisać lekko Madżenki rabaty skopiować zamierzam jak to myślę po nartach zaczniemy debatować ) ...
* dom z cegły na który zerkam wychodząc z domu i zerkając na zachód prosi o pergolę i różę pnącą ... i nie wiem jaką

... pewnie w towarzystwie jakimś (clematis ... ???)
ale czuję chaos ... chaos więc może prościej napiszę mamy przedogródek do zrobienia

w makro skali 15 m x jakieś 8 m



...
pomożecie



???