Witaj Jolu,
Mamy taką nadzieję, że nowy rok okaże sie dla nas łaskawszy.
W ogrodzie jesiennie, chociaż wcale nie smutno. Zaraz zaczniemy dekorować go świątecznie i znowu będzie kolorowo.

I najważniejsza informacja - kuny jak na razie nie ma!

Witaj Zuzia, obrazy jesienne jeszcze radują

Witam Zuziu!
Przeczytalam i poogladalam wszystko od 1 do 40 strony.
Ogrod piekny ,piekne obrazy,fajne zwierzatka no tylko nie ta kuna.
Dzieciaczki Ani takie slodkie Twoi pracusie bardzo przystojni.
No a rowerowa wycieczka oh jak zazdroszcze.
Jesli pozwolisz bede wpadac czasami.
No zupelnie bym zapomniala ogrodzenie bardzo mi sie podoba pomyslowe super jestes bardzo zdolna kobieto Twoi najblizsi musza byc z Ciebie bardzo dumni bo my z ogrodowiska napewno jestesmy.
pozdrawiam bardzo serdecznie

Witajcie Ogrodowicze!

Irenko - Ty zawsze zwarta i gotowa. Muszę nadrobic zaległości w Twoim ogrodzie. Dzięki, że wpadasz do mnie.

Jagodo - witam Cie w moim ogrodzie i dziękuję za komplementy ale w naszym Ogrodowisku sa zdolniejsze dziewczyny niż ja. Jak tylko znajde chwilke to muszę odwiedzic Twój ogród. Zapraszam do siebie zawsze kiedy tylko bedziesz miała ochotę. Miłych gości nigdy za dużo.

Zuzenko doczytuje i zdjecia jesienne podziwiam!
kuny nie widac i cale szczescie!!!!!
a twoj optymizm i mi sie udziela bezzmiennie!!!!!
a wiec niebawem ogrody bedziemy dekorowac...masz racje, smutno nie bedzie!!!!!
sciskam cieplutko i radosnego weekendu zycze!!!!!!!

Witaj Beatko,
dziękuję za życzenia na weekend. Mam nadzieje, że będzie udany. A na pewno pracowity. Najpierw zmiana wystroju w kuchni. Mój mąż nie jest zachwycony, bo nie cierpi tapetowania. Miałam tam taką pustą ścianę i wymyśliłam na niej fototapetę. Pzresyłka przyszła wczoraj i w sobote czeka nas praca. Może mi się uda tez zrobić chociaż troche uszek wigilijnych i zamrozić, bo w tygodniu to juz na nic nie ma czasu. Muszę wszystkie prace zwiazane ze świetami planować tak sprytnie, aby w świeta cieszyć się ich magią a nie padac ze zmęczenia.

Zuza, ale mnie zaskoczyłaś tymi uszkami na wigilię... to ja nie jestem taka sprytna, wszystko robię w ostatniej chwili...
Życzę udanego tapetowania i miłego weekendu

Też sporo rzeczy przygotowuję sobie wcześniej Zamrażarka w tych sprawach niezłym sprzymierzeńcem. Też już robię plan i schemat organizacyjny; potem pozostanie juz tylko rozpisać na role

U mnie role rozpisane;
Ja - gotowanie
Mąż - sprzatanie
Dzieci - przeszkadzanie

Zuza, a napisz jak te uszka zamrażasz Obgotwujesz najpierw, czy surowe? Bo też bym chętnie tak zrobiła, ale nie wiem jak. U mnie podział prac podobny, tylko sprzątanie musze nadzorowac dodatkowo bo mój szanowny nie przywiązuje do niego wielkiej wagi. Jest zupełnie nietypowym Holendrem Pozdrawiam Zuza.