Najpierw stała sama.


Potem przytuliła sie do wianka


A potem przygarnęły jeszcze do siebie ogromną czerwoniastą bombkę, znaleziną na starociach. Pózniej znajdziemy dla niej godne miejsce.

W sobote przytargałam też ze staroci baze do wianka. Miałam z niej zrobic wianek na drzwi, ale nasza kota uznała, ze jej to lepiej pasuje.



Kotek dostał mleczko i poszedł spać, a ja stworzyłam wianek, który zastąpił kwiaty na kwietniku przed wejsciem. Co tydzień będziemy tam wkładać o jedną świeczkę więcej.




Wczoraj nie miałam wiekszych swieczek, ale chcę ozdobne słoiki zamocowac na wianku i włożyc do nich większe świeczki.


Kwiaty też jeszcze nie odpuszczają

Ozdoby piękne, ale ściana- boska, taka energetyczna.

Wszystko obejrzałam, wszystko ładne, i ściana, i ozdoby ale kotek rozwalił mnie na łopatki... Koty są jednak niemożliwe...na którymś wątku widziałam kota w karmniku dla ptaków... też się ubawiłam

Zuzia, u ciebie już czuć święta wianek z kotem...wymiata

Hej Zuzia,
ja się jeszcze za uszka nie zabrałam, ale juz niedługo. Piękne dekoracje, a tapetę mąż położył profesjonalnie, mimo, że niechętnie Pozdrawiam

Witajcie wszyscy zimowo.
Dzisiaj specjalnie dla Was szybko sie ubrałam i przed wyjsciem do pracy o 6.30 zrobiłam pierwsze zimowe fotki.











I moja róża pienna w zimowym płaszczyku

Z czego zrobiłaś płaszczyk dla róży?

Zuzia, krawcowa z ciebie jak talala Róża z płaszczyka zadowolona ...

Pozdrawiam serdecznie