A ja dzisiaj wrzuciłam totalny luz,
niedawno z basenu wróciłam i zaglądam jak nasze dziewczyny bawią się w Białce.

To ja też lecę do Białki zajrzeć, ale tak z ciekawości, bo dzisiaj nie zamieniłabym swojej kanapy na stok... tak mi dobrze

Ulu, Elu, niech każdy robi to co lubi pozdrawiam

Urszulla napisał(a)

A ja dzisiaj wrzuciłam totalny luz,
niedawno z basenu wróciłam i zaglądam jak nasze dziewczyny bawią się w Białce.

Basen Ty a one termy -to i to woda czyli prawie to samo. Mam nadzieje ze się odpręzyłas i odpoczełaś na basenie. Miłej niedzieli.

U mnie też krokusy wyłaniają sie w coraz większej ilości... Muszę jakieś gałązki skombinować i zdążyć je okryć przed rzekomo nadchodzącymi mrozami. U Kindzi hiacynty się rozwijają...

Ula pozdrawiam i dzięki za sympatyczne spotkanie.
Człowiek jest taki zabiegany ale w tym wszystkim nie możemy zapominać o sobie.
U ciebie krokusy widać a u mnie hiacynty dają znać.
Nic innego jakoś nie chce u mnie rosnąć tylko hiacynty i krokusy.
Ale krokusów to ja muszę sobie jeszcze dosadzić bo hiacyntów to ci u mnie dostatek.

Ula, macham skrzydelkiem

PS. Krokusy wlaza, przebisniegi wylaza, narcyzy wylaza, hisacynty i tulipki jeszcze nie. Kurcze, niech bedzie ze dwa tygodnie mrozu, bo naprawde jakos czarnowidztwo mnie ogarnia. A z drugiej strony futro linieje. Juz.

Widze Ula, ze totalny relaksik No i dobrze: Trzeba zbierac sily na prace w ogrodzie a one tuz tuz Pozdrawiam serdecznie

Miłego tygodnia życzę.

Basen to fajny relaks, ale ja wody boję się , nie umiem pływać
Po relaksie chęci do planowania wiosny chyba większe