Ha,ha...to dobre tyle bałaganu Ci narobiłam a Ty jesteś zadowolona ale dzień był rzeczywiście owocny i dla mnie i jeszcze przytargałam barwinek na moją nieszczęsną część od ulicy
Danusiu, masz cudowną ziemię (o której mogę tylko pomarzyć) i fantastyczne miejsce na rodki. Będzie cudnie
Krysiu, niestety nie. Przyznam Ci się że mam takie jedno marzenie do spełnienia w tym roku i dlatego. Gdyby to spotkanie było 2 tyg. później to bym pojechała.
Hej!
Zaglądam! Zdjęcia przed i po fajne porównanie! Jednak wszystko szybko rośnie! U mnie jak mam nieraz ogrodowego doła to cofam sie do pierwszych stron mojego wątku i wtedy widzę jak wszystko sie zmieniło i porosło! I to jest pokrzepiające! W tym roku to już busz mam, czas wszystko zacząć ograniczać przez przycinanie solidne! Nim sie obejrzysz i ty będziesz wszystko ciachać
Pozdrówka
Ula, widziałam kosmosy u ciebie. U mnie nie ma się czym chwalić. Nie wiem dlaczego w tym roku nawaliły. A takie piękne były w tamtym roku. W tym roku bardzo udały mi się warzywa. Fasolkę szparagową jeszcze w sobotę zbierałam. Maliny też się udały.
Ula- kofam Cię.. jak by to nie brzmiało.... a za co??? Sama czasu nie ma, wiec szanuje czas innych. i potrafisz połączyć przyjemne z pożytecznym. Spotkanie zaliczone i jeszcze są efekty tego.. ogrodowe. A gadać przy cieciu można Tyś taka lepsza od kobiety z PRL-u
Ula, ja już te rabatki chwaliłam nie raz, ależ jakie motywujące takie porównania
____________________
Pozdrawiam:) Teresa
W Gąszczu u Tess oraz
Ogród nad Rozlewiskiem
Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.