Tessko - z brzózkami to najlepiej działać jak jeszcze nie maja liście na wiosnę , nawet początkiem marca . wtedy przyjmują się beż problemu . a jak już paki nabrzmieją to nic z tego

Ja ostatnio sadziłam brzózki i rozmawiałam na ich temat ze szkółkarzem - jak się sama wysieje to potrafi rosnąć byle gdzie, ale bardzo nie lubi przesadzania, zwłaszcza z gołym korzeniem. Podobno trzeba właśnie dobrze wyczuć moment np. żeby je zaszczepić, żeby były dość wysokie, ale jeszcze młodziutkie ciemne pędy miały, bo inaczej nic się nie chce przyjąć.

Jak masz w doniczkach - nie powinno być dużego problemu, choć trzeba uważać bo w ziemi mogły już sobie dołem doniczki poprzerastać

Wniosek - im młodsze się posadzi i z bardziej kompletną bryłą korzeniową, tym większa szansa na przyjęcie.

Tess, witam pourlopowo, bardzo dziękuję za witytę w moim wątku. Było mi bardzo miło i przychodzę z rewizytą. Przeczytałam cały Twój wątek i urzekło mnie to miejsce. Klimatem, i przede wszysykim tą bliskością natury, spójnoscią z przyrodą....uwielbiam takie miejsca. A bociany są niesamowite, coś wspaniałego być tak blisko nich. I urzekające zdjęcia z mgłą....cudnie.
Twój ogród też jest przepiękny, bardzo lubię taką kolorystykę.
Pozdrawiam

A co tutaj tak cichutko??? Teresko gdzie jestes?

justi napisał(a)



Nie mogłam oderwać oczu.
Było magicznie.
Zdjęcia nie oddają tej magii i klimatu.

Witaj Tess
Jejku jak pieknie. Dobrze, że dojrzałaś do decyzji zostawienia działki nad rozlewiskiem dla siebie. Toż to cuda natury naszej polskiej.

Dokładnie tak samo myślę. Cudne miejsce.

Elu, Justynko - bardzo mi miło gościć Was nad Rozlewiskiem.
Alinko, Ozzi - bardzo się cieszę, że tu jesteście i za cenne rady co do brzózek. Jak tylko będę nad Rozlewiskiem, sprawdzę jak się ukorzeniają.
Gosiu - to miłe, że tu trafiłaś i że Ci się podoba Trzeba przyznać, tu jest "relaksacyjnie" - jak to określiła moja córka, podczas swojej pierwszej od lat wizyty nad Rozlewiskiem (co miało miejsce w ostatni weekend).
Bociek - jestem, jestem, tylko wizyty, rewizyty, podglądanie, doradzanie, projektowanie, planowanie strasznie dużo czasu zajmują I nie daję rady na dwa wątki

Bożenko - no nie dałam nic nowego o bocianach, choć pewnie tego oczekiwałaś. Ja się poprawię, obiecuję

I takie cudności rosną w ogrodzie nad Rozlewiskiem:

Tess napisał(a)

Nie mogłam oderwać oczu.
Było magicznie.
Zdjęcia nie oddają tej magii i klimatu.

Jejuś jakie cudne widoki...magia ...

Jak ja kocham takie piekne okoliczności przyrody. Tess, czy nad Rozlewiskiem są jakieś znane Ci i godne polecenia pensjonaty? Pytam, bo chciałabym nawiedzić tamte okolice. Czy zimą również można tam się turystycznie realizować np. podczas ferii?

Piękne krajobrazy!