Gosia, nie pokażę warzywnika bo akurat zarośnięty. Ale mój warzywnik to bardzo chciałby być jak Twój Nie mam czym się chwalić.
Już po piwoniach drzewiastych. Dwie sesje zdjęciowe przed deszczami i do ogłowienia kwiaty.
To info to chyba do Ewy było
Bardzo lubię Twoje wnikliwe spostrzeżenia Nic nie ujdzie uwadze, trzeba się pilnować. Storczyki w suchej ziemi będą rosły słabo i krótko. Na mojej skromnej kolekcji, posadzonej pod brzozą sama się przekonałam. Z piwoniami tak już jest, krótko kwitną. Parę dni można zyskać, jeśli akurat nie padają obfite deszcze, na chłodnym stanowisku, ale wiosną jest tak dynamicznie.
Piwonie to nie tylko czas kwitnienia. Cudowne 'szparagi' wczesną wiosną, różnie wybarwione pędy, bogaty rysunek liści, ich kolor jesienią, no jest czym się zachwycać.
Przesadzanie drzewiastych to loteria. Mnie się też nie udawało.
Przy dzbanie widać pionowe pręty. Próbuję przekierować na nie powojnika 'Polisch Spirit', zwykle leżał wokół dzbana. Będzie pionowy, filetowy akcent kolorystyczny.
Uwielbiam różnorodność bylinowych liści, przedkładam je nawet nad uroki kwiatów. W centrum disporum.
Tę arizemę kupiłam jako 'czarną', nic szczególnego, do jesieni. Potem zawiązuje cudownie pomarańczowe owoce. Zaczyna się rozrastać i bardzo mnie to cieszy. Może uda się zidentyfikować tę arizemę?
P. Lemon Chiffon. Szkoda, ani koloru ani formy nie udało się na zdjęciu przekazać. Pięknie pachnie, świeżo, z intrygującą, wyczuwalną nutą, której dokładnie nie umiem określić.
Orliki, pozdrowienia dla Filomeny
Tegoroczny eksperyment. Sztuczne bagienko dla ensat, call i pierwiosnków kandelabrowych. Trochę jest tu więcej słońca i candelabry jako jedyne to wyczuły.